Nie żyje Stefanie Sherk. Aktorka miała 37 lat
Zmarła Stefanie Sherk. O śmieci aktorki poinformował mąż Demian Birchir. Opublikował w mediach społecznościowych bardzo smutny wpis.
Stefanie Sherk zmarła w wieku zaledwie 37 lat. Była kanadyjską aktorką i modelką. Występowała w serialu "The Bridge: Na granicy" oraz w takich produkcjach "Star Power" czy "Loco Love". Zagrała też terapeutkę w filmie "Grudge”, który pojawi się w kinach w przyszłym roku. W 2011 r. zaczęła się spotykać z nominowanym do Oscara aktorem Demianem Birchirem. Gwiazdor zyskał popularność dzięki rolom w takich filmach, jak "Lepsze życie", "Obcy: Przymierze", "Nienawistna ósemka" czy "Zakonnica". To właśnie on za pośrednictwem Instagrama poinformował o śmierci żony.
"Drodzy przyjaciele. W imieniu rodziny Sherk i Bichir informuję, że 20 kwietnia nasza najdroższa Stefanie Sherk, moja kochana i kochająca żona, odeszła w spokoju. To najsmutniejszy i najtrudniejszy czas naszego życia i nie wiemy, jak długo zajmie nam pokonanie tego bólu" – napisał Demian Bichir.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
"Będziemy tęsknić za piękną, anielską oraz utalentowaną Stefanie. Pozostanie w naszych sercach na zawsze. Z góry dziękujemy wszystkim za modlitwy i prosimy o wyrozumiałość, byśmy mogli przeżywać czas żałoby w spokoju" - dodał.