Nie żyje żona Jana Kobuszewskiego. Hanna Zembrzuska od lat walczyła z ciężką chorobą

Informację o śmierci Hanny Zembrzuskiej, aktorki i oddanej żony Jana Kobuszewskiego, w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził Wiktor Zborowski. "Dziś odeszła Hanna Zembrzuska. Aktorka. Moja Ciocia. Żona ś.p. Janka Kobuszewskiego. Piękna Pani. Śpij Haneczko spokojnie" - dał znać 72-letni aktor, który był spokrewniony z Kobuszewskim.

Zembrzuska miała 88 lat. Od dłuższego czasu była chora, miała problemy z nerkami. Od września 2019 r. była wdową. Odeszła niespełna cztery lata po swoim ukochanym mężu.

Kobuszewski i Zembrzuska tworzyli parę idealną. Poznali się na studiach, szybko zakochali. Niedługo po swoim debiucie aktorskim, gdy Jan skończył naukę w szkole teatralnej w Warszawie, zdecydował się na poważny krok - wziął ślub z ukochaną Hanią. Młoda aktorka była wtedy jeszcze na studiach. Małżonkowie doczekali się jednego dziecka - córki Maryny.

Jan i Hanna byli ze sobą na dobre i na złe. Żona wspierała aktora, gdy w 2007 r. usłyszał przerażającą diagnozę - rak jelita grubego. Dzięki szybkiej interwencji specjalistów udało mu się pokonać nowotwór. Kobuszewski w wywiadach podkreślał, jak ważny był udział jego żony w tym procesie.

- Gdyby nie Hania, nie pokonałbym choroby. Wiele jej zawdzięczam. Była przy mnie w najcięższych chwilach, walczyła razem ze mną i lekarzami o moje życie - opowiadał.

Niestety, choroba wróciła. Aktor zmarł w 2019 r. Zembrzuska, która do końca przy nim czuwała, została wdową.

- Miałam umrzeć pierwsza. Czuję się bez Janka byle jak - wyznała aktorka.

Sama przy tym borykała się z kłopotami zdrowotnymi. Musiała być poddawana dializom. Odeszła 16 czerwca 2023 r.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.