Niesamowity apartament Marcina Tyszki! Ten wystrój robi wrażenie
Mieszkanie artysty
Marcin Tyszka jest znanym na świecie fotografem, który współpracuje z najbardziej prestiżowymi magazynami mody. W Polsce popularność zdobył jako juror programu "Top Model". Dał się zapamiętać jaka osoba bardzo profesjonalna i wymagająca. Okazuje się, że apartament fotografa również musi być perfekcyjny. Tyszka sam zaprojektował wnętrze i trzeba przyznać, że ma rewelacyjne poczucie estetyki. Zobaczcie, jak mieszka prawdziwy artysta!
Słoneczne wnętrze
Marcin nie ukrywa, że włożył wiele pracy w urządzanie swojego mieszkania. Na Instagramie podzielił się z fanami efektem końcowym.
- Bardzo mi miło podzielić się z wami pierwszymi zdjęciami z mojego nowego miejsca - 2 lata wymyślania, projektowania... Chciałem, by bez względu na pogodę za oknem, w środku było zawsze słońce. Mam nadzieje, że będzie to nowe miejsce spotkań - napisał Tyszka na Instagramie (pisownia oryginalna).
Posiłek w jungli
Co napisał na temat egzotycznej jadalni?
- Jest dość bananowa, na ścianach materiał kryty teflonem, można na niego wylać czerwone wino i nic się nie stanie. Nie powiem żeby to był spokojny wzór, ale na jedzeniu skupić się można - goście już to sprawdzili - wyznał Tyszka (pisownia oryginalna).
Własny bar
- Zawsze marzyłem, by otworzyć swój bar i restaurację ... W końcu mi się to udało, postawiłem bar w domu. I to nie byle jaki, prosto z Jamesa Bonda, oryginał z lat 60' - napisał fotograf na Instagramie ( pisownia oryginalna).
Apetyczna kuchnia
- Jak Wam się podoba taki kanarkowy kącik wypoczynkowy? - pyta Marcin na Instagramie.
Naszej redakcji słoneczna kuchnia fotografa bardzo przypadła do gustu.
Palmowy ogród
Taras Tyszki również wygląda zjawiskowo. Zaprojektowanie go nie było łatwe ani tanie.
- Moje marzenie o palmowym ogrodzie w centrum Warszawy powoli się spełnia. Coś, co nawet w Paryżu czy Londynie jest wyłącznie kwestią wyboru roślin, w Polsce wymaga mega troski zimą. Ale czego się nie robi dla swojej pasji. Tak więc egzotyczny ogród na dachu w końcu się zmaterializował. Dobrałem najbardziej mrozoodporne odmiany, które będą rosły cały rok na zewnątrz, choć mają zamontowane ogrzewanie na najzimniejsze dni. Ponad 200 gatunków roślin na dachu. Zamiast ogrodu mógłbym sobie kupić niezły samochód, ale i tak nie mam prawa jazdy - żartuje Marcin na Instagramie (pisownia oryginalna).
Wszędzie rośliny
- Muszę przyznać że świetnie się czuję w nowym domku. Na zewnątrz szaro, a u mnie piękna wiosna - zdradza Marcin.
Chcielibyście mieć mieszkanie w takim stylu? Może Tyszka powinien zawodowo zająć się projektowaniem wnętrz?