Nieudane wakacje Katarzyny Zielińskiej. Co poszło nie tak?
GALERIA
Katarzyna Zielińska spędza właśnie urlop w Hiszpanii z mężem. Sądząc po relacji na Instagramie, świetnie się tam bawią i odpoczywają. Nie obyło się jednak bez problemów, które pokrzyżowały im plany.
Wyjazd nie wypalił
Aktorka chciała również odwiedzić Gibraltar, ale jak się okazało, żeby to zrobić, trzeba okazać paszport lub dowód, a tego przy sobie nie miała. Przykra niespodzianka wymusiła szybszy powrót z wycieczki.
Błąd skłonił do przemyśleń
- Moi drodzy, pamiętajcie, że jak jedziecie na Gibraltar, to żeby zawsze zabierać ze sobą dowód osobisty albo paszport. Inaczej będziecie musieli wracać tak jak my. - radziła na Instagramie, nie mogąc ukryć goryczy.
Próbowała lokalnych przysmaków
Trudno jednak powiedzieć, że incydent zupełnie zepsuł jej wyjazd. - Słuchajcie, no nie ma tego złego, przepiękna jest ta miejscowość, cudowna. Jest bardzo dobrze, bardzo dobrze jest. – relacjonowała na Instagramie z plaży Estepona.
Znalazły się minusy
Mimo turystycznych niepowodzeń aktorka zapewniła sobie inne atrakcje. Mogła między innymi spróbować specjałów hiszpańskiej kuchni. Jednak i tego nie omieszkała przewrotnie skomentować.
Kąśliwy komentarz
Jeszcze jest jeden problem. Nie wiem, czy dziewczyny też tak macie z mężami, że jak mówicie, że macie za mało mleczka do kawy, to mężowie twierdzą, że to jest dobrze i że ta kawa jest dobra. Ale to są problemy, prawda? – pytała ironicznie.
Nieudany wypad?
W efekcie trudno ocenić, czy aktorka bardziej się chwali wyjazdem, czy narzeka na wpadki. A wy co sądzicie? To naprawdę nieudane wakacje?