Nie kryła goryczy. Zaprosili ją do Opola i zatrzymali na wejściu
Olga Bończyk jest jedną z gwiazd tegorocznego opolskiego festiwalu. Mimo to miała ponoć problem z dostaniem się na teren amfiteatru. Co się stało?
Festiwal w Opolu trwa w najlepsze, ale nieuchronnie zmierza ku końcowi. Na scenie słynnego amfiteatru rozegrały się już tradycyjne konkursy premier i debiutów, imprezy "Od Opola do Opola" (prezentująca co ciekawego muzycznie wydarzyło się w minionym roku) i "Folkowe Opole" oraz jubileusz Justyny Steczkowskiej.
Przed opolską publicznością i telewidzami jeszcze dwa duże koncerty: "Tych lat nie odda nikt - 70 lat Telewizji" i "To już lato, czyli wakacyjne, opolskie przeboje". Na scenie zaprezentują się największe gwiazdy rodzimej estrady i lubiani wykonawcy. Zaśpiewają m.in. Maryla Rodowicz, Krzysztof Cugowski, Jan Pietrzak, Pectus, Viki Gabor, Feel, Felicjan Andrzejczak, Halina Mlynkova, Helena Vondrackova, Anna Wyszkoni, Rafał Brzozowski, Natasza Urbańska, Ryszard Rynkowski, Sławek Uniatowski, Pectus, Katarzyna Cerekwicka, Łukasz Zagrobelny, a także Olga Bończyk.
Zobacz wideo: Michał Bajor o festiwalu w Opolu
Aktorka i wokalistka wielokrotnie występowała już w Opolu i wydawać by się mogło, że tamtejszy amfiteatr zna jak własną kieszeń. A jednak, jak podaje "Fakt", w trakcie tegorocznego festiwalu napotkała pewien problem i doszło do niezręcznej sytuacji.
Z relacji tabloidu wynika, że nie mogła się dostać do amfiteatru, bo... nie chciała jej wpuścić ochrona. Szybko jednak wyjaśniło się, dlaczego sprawy przybrały taki obrót.
Aktorka chciała zobaczyć sobotnie koncerty, ale napotkała opór. Jak się okazało, w związku z tym, że Bończyk bierze udział dopiero w niedzielnym (19 czerwca) koncercie, nie miała przepustki na odpowiedni dzień festiwalu.
- Olga Bończyk z goryczą mówiła, że tyle lat przyjeżdża do Opola i nigdy nie było problemu z tym, żeby kolegów zobaczyć na scenie, a w tym roku taka niespodzianka! Na szczęście, po telefonicznej interwencji ktoś z organizatorów wyszedł do aktorki i artystka mogła już wejść na teren opolskiego amfiteatru - zdradził informator tabloidu.
Trudno się dziwić pracownikom ochrony, że tak restrykcyjnie przestrzegają wytycznych, tym bardziej, że festiwalowych gości jest niemało, a grafiki prób są napięte. Olga Bończyk trzeciego dnia imprezy z pewnością nie będzie miała problemu z poruszaniem się po terenie amfiteatru. Wieczorem zaś będzie błyszczeć już na scenie.