Nina Terentiew skomentowała zamieszanie wokół Beaty Tadli i jej związku
Życiowe problemy dziennikarki budzą sporo emocji
Ostatnie tygodnie są dla prezenterki wyzwaniem - nie dość, że musi dawać z siebie wszystko, trenując do kolejnych odcinków "Tańca z gwiazdami", to jeszcze jej życie osobiste jest na ustach wszystkich. Informacje na ten temat dotarły do samej dyrektor programowej Polsatu, Niny Terentiew.
Caryca telewizji powiedziała w rozmowie z "Na Żywo": - Nie znam życia osobistego Beaty i Jarka, ale po tym, co zobaczyłam, zadzwoniłam do niej i powiedziałam jej, że jest fantastyczna i bardzo lubiana. Oczywiście program to nie życie, ale na planie otaczamy ją wielką serdecznością, bo na to zasługuje.
Okazuje się, że nie tylko Terentiew wspiera Tadlę, nie tylko jej zależy na dobrym samopoczuciu gwiazdy.
Show łączy ludzi
Tadla robi, co może, by nie odpaść z rywalizacji i, póki co, idzie jej nieźle. Przyznaje, że nie jest łatwo, bo nigdy wcześniej nie tańczyła, ale treningi z Janem Klimentem są nie tylko fizyczną katorgą. Wręcz przeciwnie. Prezenterka przyjaźni się z sympatycznym tancerzem, a że są rówieśnikami, to, jak widać, świetnie się dogadują.
Tadla może liczyć także na wsparcie od doktora Gojdzia, który, choć tańczy fatalnie, nadal bierze udział w "Tańcu...". Niedawno paparazzi przyłapali tę dwójkę na wspólnym spędzaniu czasu poza salą treningową.
- Beata to mądra kobieta. Jest silna. Choć taki numer, jaki wyciął jej Jarek, może złamać - słowa Krzysztofa cytuje "Na Żywo".
Najważniejszy mężczyzna? Syn
Warto dodać, że spotkanie Tadli i Gojdzia raczej nie było randką, bo udział w nim wziął też syn dziennikarki. Janek jest już nastolatkiem. Dumna mama niedawno chwaliła się jego zdjęciem na swoim Instagramie.
Chłopak na pewno jest dla mamy całym światem, ale 43-latka wciąż marzy, że ułoży jej się nie tylko życie rodzinne, również uczuciowe.
Wrócą do siebie?
Kret nie określił jednoznacznie statusu swojego związku z Tadlą. Na profilu instagramowym jakiś czas temu dał jedynie znać, że ma dość hejtu, zadeklarował nawet chęć wyjazdu z kraju. Zamiast uciekać, wrócił jednak do zapowiadania pogody, co chętnie czyni też w mediach społecznościowych.
Według magazynu "Na Żywo" relacje między dziennikarzami popsuły się, gdy oboje stracili pracę w telewizji, nieco poprawiły, kiedy oboje dostali kolejne posady. Ostatecznie jednak Kret wyprowadził się ze wspólnego domu.
- Każda inna kobieta już dawno zatrzasnęłaby przed nim swoje drzwi, ale ona mimo wszystko go kocha - stwierdził informator pisma.
Uśmiech przez łzy
W ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" Tadla popłakała się na wspomnienie o ślubie - taki był motyw odcinka. Kreta już w show nie ma, więc niestety nie wiadomo, jak on zareagowałby na drażliwy temat.
Wróżycie tej dwójce wspólną przyszłość?