Nosowska wzięła ślub. Jej związek z Krawczykiem był bardzo burzliwy
GALERIA
Wspaniała wiadomość dla fanów Katarzyny Nosowskiej! Wokalistka pochwaliła się na Instagramie, że wzięła ślub. Gwiazda przez 17 lat żyła w niesformalizowanym związku i nic nie zapowiadało, że sytuacja ulegnie zmianie. Nosowska jednak zaskoczyła i powiedziała "tak" swojemu ukochanemu.
- Po 17 latach, po przejściach... - napisała.
Pokazała też zdjęcie, na którym widać obrączkę, a w komentarzach pojawiło się mnóstwo gratulacji. Nosowska nigdy nie ukrywała, że jej związek był bardzo burzliwy. Przypominamy historię tej miłości.
Ślub w tajemnicy
Katarzyna Nosowska i Paweł Krawczyk pobrali się za granicą. Jak donosi pudelek.pl, para powiedziała sobie "tak" w Las Vegas, a w ceremonii uczestniczył tylko syn wokalistki z poprzedniego związku. Piosenkarka wszystko utrzymała w tajemnicy, a o ślubie wszyscy dowiedzieli się po fakcie.
Burzliwy związek
Katarzyna Nosowska została żoną Pawła Krawczyka, muzyka z zespołu Hey. Wokalistka nigdy nie ukrywała, że jej ukochany zmagał się z chorobą alkoholową, co spowodowało, że w ich związku bywało różnie.
- Jako osoba żyjąca z uzależnionym sama jestem tzw. osobą współuzależnioną. Ostatnio się z tego edukuję. Mój partner zachorował na raka duszy - mówiła w "Urodzie Życia".
Trudny czas
Nosowska i Krawczyk przeszli bardzo trudne chwile, ale to tylko umocniło ich relację. Piosenkarka zawalczyła o ich miłość.
- Trudno jest patrzeć, jak upada ktoś bliski. Jednak w przypadku uzależnienia rację bytu ma tylko i wyłącznie twarda miłość. Ja miałam to szczęście, że w najgorszym momencie dane mi było spotkać psycholog Ewę Woydyłło, która powiedziała: "Zajmij się sobą, bo alkoholik jest uzależniony od substancji, a osoba współuzależniona od alkoholika". To był przełom - mówiła w "Pani".
I dodała:
- Zrozumiałam, że choroba partnera nie jest moją winą ani odpowiedzialnością i że tylko on sam może coś zrobić ze swoim życiem. Ja wiem jedynie, że nie chcę być z kimś, kto pije.
Duża odwaga
Po szczerych wyznaniach Nosowskiej dużo osób pogratulowało jej odwagi. Wszak mało kto jest w stanie publicznie przyznać się, że najbliższa mu osoba zmaga się z uzależnieniem.
- Ludzie nie chcą o tym mówić, wstydzą się. Niepotrzebnie. Alkoholizm nie jest nadmiarem zabawy, ale chorobą, wobec której człowiek staje się zupełnie bezbronny. To jak nowotwór, nie wystarczy o tym nie myśleć, żeby minęło. Rozumiem jednak, że ciężko się mówi o alkoholizmie w kraju, w którym jest on znakomitym sposobem na zarabianie pieniędzy przez państwo - powiedziała w jednym z wywiadów.
Gwiazda podkreśliła, że nauczyła się czegoś bardzo ważnego dzięki temu doświadczeniu.
- Chorobie partnera zawdzięczam coś bezcennego: wiem już, czego nie chcę na pewno - powiedziała w "Tygodniku Powszechnym".
Najnowsza płyta
Na najnowszej płycie "Basta" Nosowska także porusza problem alkoholizmu.
- Miała być jedna lampka, dwie, poszły konie wio, było lampek moc. Jesteś jak, elektrownia co, całe miasto chce zaopatrzyć w prąd, ej!
Nie mów stary, że masz kaganiec, że masz na smyczy metylowego psa, ej! Ten pies ci z filmu wyszarpuje klatki, a ostatni sezon z życia pies w całości zjadł - śpiewa w piosence "Ja pas!".
Obecnie Krawczyk nie spożywa alkoholu, a we wszystkich działaniach wspiera go Nosowska. Tak trudne doświadczenia umocniły relację pary, a ślub tylko przypieczętował ich miłość. Gratulujemy!