Nowe informacje o stanie zdrowia Chajzera. "To był ostatni dzwonek"

Przypomnijmy. W czwartek na Facebooku Filipa Chajzera pojawił się niepokojący post. Okazało się, że jego tata trafił do szpitala. Mrożącą diagnozę usłyszał podczas rutynowej kontroli, do której namówił Zygmunta Chajzera jego syn.

"Wszystko zaczęło się dwa miesiące temu. Wysłałem ojca na rutynowe badanie urologiczne. Tyle o tym piszę, sam się badam, głupio byłoby nie przycisnąć ojca do rutynowej kontroli. Brak jakichkolwiek objawów, czysta profilaktyka. A jednak z badania wyszło jasno" - pisał prowadzący "Dzień Dobry TVN".

"Za kilka miesięcy byłoby już bardzo źle... To był ostatni dzwonek. Jeśli możecie zrobić coś dla facetów, których kochacie - wyślijcie ich na badania" – apelował Filip Chajzer.

Zobacz: Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie

Informacja o alarmującym stanie zdrowia słynnego prowadzącego szybko stała się tematem numer jeden polskiego internetu, a fani Chajzerów ruszyli ze słowami wsparcia.

Zygmunt Chajzer poddał się operacji we czwartek. Jaki jest teraz jego stan zdrowia? Odpowiedź znajdziemy na jego oficjalnym Instagramie.

"Kochani! Wszystko jest ok, dziękuje wam za wielkie wsparcie! Wychodzę w poniedziałek i pożrę wszystko, co pojawi się na domowym stole (wraz ze stołem)!" – pisze Chajzer.

W komentarzach obserwatorzy profilu życzą panu Zygmuntowi dużo zdrowia i zauważają, że skoro apetyt dopisuje, to wszystko jest w porządku.

Swój wpis na Instagramie dziennikarz dodatkowo opatrzył wymownymi hashtagami: "jeść", "kleik ble", "bigos mniam". Nie ma więc żartów – w poniedziałek lodówka musi być pełna.

Na zakończenie warto przypomnieć, że od ponad 20 lat listopad jest miesiącem, w którym w ramach akcji społecznej zwraca się uwagę na problemy zdrowotne dotykające mężczyzn, zwłaszcza na nowotwory jąder i prostaty. Dlatego wpisy Chajzerów są tak ważne i potrzebne. Kto wie, może uratują komuś życie.