Paweł Z.
Z soboty na niedzielę Zofia zatrzymała się u Pawła po imprezie u wspólnych znajomych. Co prawda jakiś czas temu Z. był jej partnerem, ale po rozstaniu pozostali w przyjaźni, więc nie sądziła, że coś może się wydarzyć. Dziewczyna twierdzi, że były chłopak próbował się do niej zbliżyć, a na odmowę zareagował agresywnie.