Odeta Moro: "Sonia opiekuje się Michałem, mają bliską relację"

Dwa lata temu życie Odety Moro przewróciło się do góry nogami. Prezenterka straciła pracę i rozstała się z mężem, Michałem Figurskim. Od tamtej pory samotnie wychowuje córeczkę Sonię. W zeszłym roku spadł na nią kolejny cios. Dziennikarz trafił na stół operacyjny z powodu krwiaka mózgu.

Po tak poważnym zabiegu był utrzymywany w stanie śpiączki. Przez cały ten czas mógł liczyć na wsparcie 13-letniej córki i byłej żony. Moro zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak odnajduje się w obecnej sytuacji. Jakie relacje utrzymuje z Figurskim?

We wrześniu zeszłego roku dziennikarz trafił do szpitala. Moro, gdy tylko się o tym dowiedziała, nie potrafiła ukryć emocji. Natychmiast pojechała sprawdzić, jak czuje się jej były partner. Wie, że było to też ważne ze względu na ich córkę.

Sonia opiekuje się Michałem, mają bardzo bliską relację. Rozstajesz się z partnerem, ale dziecko łączy was do końca życia. Oboje z Michałem mamy podobny cel - dobrze wychować Sonię, choć mamy do tego różne podejście. Cała ta sytuacja nauczyła mnie jednak tego, że nie chcę konfliktów, bo i tak mam dużo problemów na głowie. Staram się nie narzekać i żyć codziennością - powiedziała w rozmowie z „Party”.

Prezenterka przyznała, że jako samotna kobieta musiała wiele się nauczyć.

Zaskoczyło mnie, że Sonia powiedziała o mnie "odważna". Kiedyś nie miałam pojęcia, jak być dobrze zorganizowaną i ile trzeba mieć energii, by w pojedynkę wychować dziecko. Musisz się odnaleźć w każdej sytuacji, i na wywiadówce, i kiedy zepsuje się brama albo piec. Czasami zamieniam się w faceta, może to nie jest zbyt seksowne - dodała.

Na szczęście znalazła sposób, by choć na chwilę uciec od codziennych problemów. Odkryła nowe hobby.

Nie jest to proste, ale staram się. Znalazłam nową pasję - gram w golfa. Rzucam telefon w trawę i to jest godzina czy dwie tylko dla mnie. Wychodzę spocona, dotleniona, mogę się wyżyć na tej piłce. Odreagowuję - wyjaśniła.