Ojciec Borysa Szyca ma żal o wnuka. Chodzi o podwójne nazwisko
Borys Szyc przez wiele lat unikał kontaktu z ojcem, który rozstał się z żoną trzy miesiące po narodzinach syna. Trudną relację podkreśla fakt, że syn Jerzego Michalaka przedstawia się panieńskim nazwiskiem matki. Senior bardzo to przeżył i nie może przeboleć, że jego wnuki też nie odziedziczyły nazwiska Michalak.
Borys Szyc był przed laty związany z Anną Bareją, z którą ma 17-letnią córkę Sonię. Później w jego życiu pojawiła się Justyna Nagłowska. Aktor i dziennikarka stanęli na ślubnym kobiercu w 2019 r., a w marcu 2020 r. urodził im się synek.
Para nadała mu modne w polskim show-biznesie imię Henryk. Mama zdradziła niedawno na Instagramie, że chłopczyk ma podwójne nazwisko: Szyc-Nagłowski. Napisała to pod uroczym zdjęciem synka w liściach z kasztanami.
Fotka przyciągnęła uwagę dziadka, który zostawił wymowny komentarz:
"A nie zmieści się wam jeszcze jedno nazwisko?" – dopytywał Jerzy Michalak. "Nie" – odpowiedziała krótko Szyc-Nagłowska.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jak dowiedział się tygodnik "Na żywo", dla ojca Borysa Szyca sytuacja ze zmianą nazwiska jest bardzo bolesna i trudna do zaakceptowania.
- Pan Jerzy przeżył to, że Borys wiele lat temu wrócił do panieńskiego nazwiska mamy - wyznała znajoma aktora.
Szyc nigdy jednak nie ukrywał, że miał trudną relację z rodzicem, który nie uczestniczył w jego wychowaniu tak jak mama i babcia.
"Nieposiadanie ojca jest upośledzeniem, zwłaszcza dla chłopaka" – mówił po latach Szyc, który dopiero niedawno nawiązał z Michalakiem bliższą relację.