Olaf Lubaszenko opiekuje się ojcem. Kiedyś ze sobą nie rozmawiali
Olaf Lubaszenko i Edward Linde-Lubaszenko wybrali się razem do lekarza na Mokotowie. Niby nic nadzwyczajnego, ale kiedyś taki widok był nie do pomyślenia. Na szczęście po latach niezgody ojciec i syn doszli do porozumienia.
Edward Linde-Lubaszenko był widziany w towarzystwie syna Olafa przed warszawską kliniką. 80-latek pół roku temu trafił do szpitala z infekcją górnych dróg oddechowych. Choroba zaatakowała oskrzela, później płuca. W końcu pojawiła się groźba gruźlicy. - Bardzo się bałem tej gruźlicy, ale odetchnąłem z ulgą, kiedy się okazało, że jej nie mam – mówił Linda-Lubaszenko "Super Expressowi", który donosi o zgodzie w aktorskiej rodzinie.
Obejrzyj zwiastun filmu "Futro z misia":
Dziennik podaje, że Linde-Lubaszenko przeprowadził się na stałe do Warszawy, gdzie może liczyć na pomoc syna. Jeszcze kilka lat temu trudno było sobie wyobrazić taką sytuację, ponieważ obaj panowie nie mieli ze sobą dobrych relacji.
Edward rozstał się z matką Olafa, aktorką Asją Łamtiuginą, gdy chłopiec miał cztery lata. O debiucie aktorskim syna dowiedział się dopiero, gdy zobaczył go w telewizji. Ale nie uważał, by brak kontaktu z synem był całkowicie jego winą.
- Nie rozmawialiśmy ze sobą od ponad roku. Myślę, że Olaf jest zazdrosny. On myśli, że kocham córkę bardziej niż jego. To nieprawda! Po prostu córki ojcowie kochają inaczej – mówił kilka lat temu Linde-Lubaszenko.
Na szczęście po latach doszli do porozumienia i dziś są "jak typowi dojrzali mężczyźni po przejściach".
- Lubimy się, ale nie gadamy za dużo - tłumaczył Linde-Lubaszenko.