Olbrychski minął się z prawdą? Stracił prawo jazdy już po raz trzeci!
Daniel Olbrychski
W połowie czerwca opinią publiczną wstrząsnęło zachowanie Daniela Olbrychskiego. Aktor został zatrzymany przez patrol policji pod Warszawą i poddany badaniu alkomatem. W wydychanym powietrzu miał 0,9 promila alkoholu. Jak twierdził, poprzedniego dnia wypił jedynie wino do kolacji. Za takie wykroczenie grozi mu grzywna do 5 tysięcy złotych i zakaz prowadzenia auta przez co najmniej 3 lata.
Krótko po zdarzeniu gwiazdor pojawił się w telewizji śniadaniowej, gdzie zarzekał się, że podobna sytuacja zdarzyła mu się po raz pierwszy. Okazuje się, że Olbrychski był bardzo daleki od prawdy!
Daniel Olbrychski
Daniel Olbrychski z żoną, Krystyną Demską
Szybko wyszło na jaw, że przeszłość aktora jako kierowcy nie jest kryształowa. Prawo jazdy odbierano mu już dwukrotnie. Co ciekawe, gwiazdor przyznał się do tego w swojej autobiografii! Do mocnych fragmentów dotarł „Super Express”. Czy Olbrychski sądził, że jego własne słowa nigdy nie ujrzą światła dziennego?
Daniel Olbrychski
Alkohol (...) dwukrotnie wywołał kolizje z milicją - gdy odbierano mi prawo jazdy. Po pierwszej stracie dosiadł się do mojego stolika w restauracji ubek, który po wstępie „pan jest przecież patriotą” zaproponował zwrot dokumentu, w zamian za cykliczne dialogi. Wolałem chodzić piechotą. Drugie „spieszenie” było wynikiem starannie zaplanowanej akcji. Po spotkaniu z członkami „Solidarności” w mieście o nazwie - nomen omen - Piła, gdzie gospodarze hucznie nas ugościli, nazajutrz musiałem wracać do Warszawy. Nie zdążyłem wytrzeźwieć. Obstawiono wszystkie rogatki - wpadłem na jeden z patroli. Dmuchnąłem w balonik, pobrano mi krew do badania, a później odebrano prawo jazdy na pół roku - i słusznie - czytamy w „Aniołach wokół głowy”.
Daniel Olbrychski z żoną, Krystyną Demską
To nie jedyne potwierdzenie faktu, że w rozmowie z dziennikarzami aktor minął się nieco z prawdą.
Zdarzało mi się zagrać lepiej po przedawkowaniu alkoholu niż poprzedniego dnia na trzeźwo. Wspomaganie procentami pomagało też przełamać onieśmielenie - między innymi takie wypowiedzi Daniela znalazły się w książce Emilii Padoł „Dżentelmeni PRL-u”.
Daniel Olbrychski
W pozycji nie brakuje również mocniejszych fragmentów.
Jak nieraz szczerze przyznawał, nie umie palić umiarkowanie ani pić wstrzemięźliwie - „albo trzy paczki dziennie i trzy butelki wina, albo wcale” - czytamy w "Dżentelmenach PRL-u".
Daniel Olbrychski z żoną, Krystyną Demską
Żona aktora, Krystyna Demska, w najnowszym wywiadzie oświadczyła jednak, że mimo wcześniejszej deklaracji wraz z aktorem zamierzają walczyć o obniżenie wymiaru kary. Oboje nie chcą, aby Olbrychski stracił uprawnienia na aż trzy lata.
Będziemy próbowali się jakoś bronić, w tym sensie, żeby to nie były trzy lata. Kara jest od pół roku do trzech lat. Prokurator wnioskuje o 3 lata, ale zobaczymy, co zdecyduje sędzia. Prawnik jest nam niepotrzebny. Nie wiem jeszcze, czy mąż będzie się bronił się sam, bo rozprawa będzie za kilka miesięcy - powiedziała.