Ona jest w nieciekawym momencie życia. Gojdź pociesza Tadlę
Beata Tadla nie może liczyć na spokój. Nie dość, że jest osobą publiczną, to aktualnie występuje w jednym z najbardziej popularnych programów telewizyjnych, co tylko wzmogło zainteresowanie mediów jej osobą. Tak duży show wymaga odwagi i siły charakteru. Treningi są wyczerpujące a presja społeczeństwa ogromna. Każdy odcinek "TzG" przyciąga przed ekrany ponad 3 mln. widzów
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Od kilku tygodni cała Polska żyje historią rozstania dziennikarki, Beaty Tadly oraz prezentera pogody, Jarosława Kreta. Prasa tabloidowa poddawała w wątpliwość rzekome fakty, jakoby para się rozstała, a cała akcja miała po prostu pomóc im w promocji podczas nowej edycji "Tańca z Gwiazdami”. Jak jednak powiedział przyjaciel Beaty, lekarz i uczestnik "TzG", Krzysztof Gojdź - ona jest w nieciekawym momencie życia.
-Uwielbaim siłę Beaty, ona jest w nieciekawym momencie życia. Tym bardziej, że musi występować, uśmiechać się, tańczyć, przeżywając na pewno to co się wokół niej dzieje. I jeszcze cały ten medialny szum. Rozmawiamy bardzo często. Wspieram ją. Uważam, że jest to mądra, dobra i silna kobieta, więc oczywiście sobie poradzi (…). Czas leczy rany; potrzebuje po prostu wsparcia a to wsparcie od nas ma. Może o każdej porze dnia i nocy, zadzwonić, przyjechać na lampkę wina, wypłakać się, ale przede wszystkim ma od nas całe serce.
Po pierwszym odcinku w jednym z wywiadów powiedziała: -Emocje są ogromne, nie pamiętałam połowy z tego, co się działo.- W najbliższą niedzielę będziemy mogli obejrzeć trzeci odcinek. Na swoim instagramowym profilu Tadla zdradziła, że tym razem zatańczy walca.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.