Opozda chciała wybaczyć Królikowskiemu? "Jest bardzo religijna"
Rozstanie świeżo upieczonych rodziców małego Vincenta to najgłośniejsza historia ostatnich dni w polskim show-biznesowym światku. Teraz tabloid donosi, że mogło wcale do tego nie dojść. Tylko komu by to przyniosło korzyść?
Zejście się Antka Królikowskiego z Joanną Opozdą i szybki ślub był zaskoczeniem dla wszystkich. Jednak wiele rzeczy stało się jasne, gdy okazało się, że aktorka jest w ciąży. Jej dziecko przyszło na świat siedem miesięcy po tym, jak aktorska para poszła do ołtarza.
W takich okolicznościach nie może zatem nikogo dziwić, że małżeństwo właśnie się z hukiem rozpadło. Przyczyną tego ma być bardzo luźne podejście Królikowskiego do idei wierności.
Po tych wieściach zaczęły się PRowe ruchy po obu stronach barykady. Opozda wyszła ze szpitala, teatralnie niosąc dziecko na rękach, zamiast w zakrytym nosidełku. A z "kolei tajemniczy informator" w tabloidzie opowiadał, jak potrafi być zaborcza.
Teraz "Super Express" podaje dość niewiarygodne informacje, że zanim rozpętało się medialne piekło, Joanna była gotowa wytrwać przy niewiernym mężu.
"Asia jest bardzo religijna i dla niej małżeństwo to rzecz święta. Dlatego była gotowa wybaczyć Antkowi" - powiedział "informator".
Tymczasem Królikowski skompromitował się ostatnio skandalicznym zachowaniem podczas konferencji pewnego programu. Niemrawy, w ciemnych okularach na nosie zachowywał się dziwnie i zwyzywał dziennikarza. A wydawało się, że nic już nie pogrąży jego fatalnego wizerunku.