Opublikowali zdjęcia półnagiej Kate Middleton - grozi im więzienie!
None
Kate Middleton
Francuski sąd zdecydował!
Młoda mama może w końcu odetchnąć z ulgą. Prawie rok po skandalu, jaki wywoła publikacja zdjęć topless Kate Middleton, wydawca magazynu_ Closer_, Laurence Pieau, została formalnie oskarżona o naruszenie prawa prywatności przez francuski wymiar sprawiedliwości.
Dziennikarka została oficjalnie aresztowana i usłyszała zarzuty. Przed sądem stanie również dwóch fotografów, którzy są autorami zdjęć oraz dyrektor wydawniczy magazynu CloserErnesto Mauri. Dane osobowe paparazzo nie zostały podane do publicznej wiadomości.
Według francuskiego prawa za naruszenie prawa prywatności grozi nawet rok więzienia!
Kate Middleton
Przypominamy, że chodzi o zdjęcia wykonane książęcej parze we wrześniu ubiegłego roku. William i Kate odpoczywali na wakacjach w prowansalskim zamku Lorda Linleya, kuzyna królowej Elżbiety II.
Księżna została przyłapana przez paparazzo, gdy opalała się bez stanika. Fotograf zrobił zdjęcia, które później zostały opublikowane we francuskim magazynie Closer. Jeszcze przed publikacją, wydawcy magazynu zachęcali do jego kupna. Reklamowali, że w środku znajdą się fotografie, "na które świat nie może się doczekać".
Kate Middleton
Publikacja cieszyła się popularnością. Doczekała się również natychmiastowej reakcji brytyjskiego dworu królewskiego. Jeszcze tego samego dnia księżna i książę Cambridge zdecydowali się pozwać magazyn za naruszenie ich prywatności.
Kate Middleton
Po fali krytyki, jaka została wymierzona w stronę wydawców magazynu Closer, wydali oni oświadczenie, w którym bronili swoich racji.
-Zdjęcia, które wybraliśmy, nie są poniżające. Pokazują młodą parę na wakacjach - piękną, zakochaną, na miarę XXI wieku - napisali w oficjalnym oświadczeniu.
- Fotografie pokazują młodą kobietę topless; dziesiątki takich można zobaczyć codziennie na plaży we Francji czy gdziekolwiek na świecie - uważa Laurence Pieau, redaktorka magazynu.
Kate Middleton
W publikacji zdjęć półnagiej Kate zrobionych z ukrycia nie widzieli nic złego również wydawcy kolejnych czasopism, które je przedrukowały. Fotografie księżnej znalazły się na okładkach we Włoszech, Irlandii i Szwecji.
Kate Middleton
Ich rozpowszechniania zaprzestano dopiero po interwencji brytyjskiego dworu. Wtedy to francuski sąd zakazał wydawcom magazynu Closer dalszego udostępniania zdjęć i zwrócenie w ciągu doby wszystkich kopii cyfrowych księżnej. Każdy dzień zwłoki miał kosztować gazetę 10 tys. euro.
Kate Middleton
Wydawcy zastosowali się do postanowienia. Jak się jednak okazuje, ich wątpliwe decyzje nie zostaną pozostawione same sobie. Za naruszenie prywatności książęcej pary będą tłumaczyć się przed sądem.
Francuski kodeks karny jest dość surowy w kwestii łamania tych przepisów. Wydawcom i dyrektorom magazynu grozi kara nawet do roku pozbawienia wolności. Odszkodowanie z kolei może sięgać kilkudziesięciu tysięcy euro.