Oskar Netkowski: "Prawdziwi Polacy" publicznie zlinczowali gwiazdy popierające Paradę Równości [FELIETON]
Od zakończenia ostatniej edycji Parady Równości zauważyć można nie tylko spadek zasięgów gwiazd w mediach społecznościowych, ale przede wszystkim kultury osobistej naszych rodaków. Posty wyrażające poparcie dla społeczności LGBTQ rozwścieczyły "patriotyczną" część polskiego społeczeństwa. Celebrytom się oberwało, ale to nie oni powinni czuć się winni.
Tegoroczna, 19. już Parada Równości frekwencją biła na łeb te z minionych lat. Według organizatorów, 8 czerwca w centrum Warszawy spotkało się 80 tys. osób, czyli prawie dwa razy więcej, niż zwykle. Młodzież, osoby starsze, rodziny z dziećmi, politycy i gwiazdy wspólnie walczyli o równość i tolerancję. Radosny przemarsz tchnął w ludzi nadzieję. Jednak znaleźli się tacy, którzy z zimną krwią próbowali ją zabić. Chamstwo i brak szacunku to za mało powiedziane. W komentarzach pod "tęczowymi" zdjęciami osób publicznych wybiło szambo, z którego wyłoniła się nasza rodzima patologia.
ZOBACZ TAKŻE: Wieniawa pojawi się na Paradzie Równości: "Chcę wspierać to środowisko"
Wydarzenia z początku bieżącego roku niczego nas nie nauczyły. Śmierć prezydenta Gdańska tylko przez krótką chwilę zmusiła Polaków do refleksji nad nienawiścią.
Nie jest tajemnicą, że język polski jest jednym z najtrudniejszych na świecie. I choć wielu rodaków średnio sobie z nim radzi, to mowę nienawiści opanowało do perfekcji. Co więcej, dla ludzi o mocnych nerwach, pod zdjęciami gwiazd z Parady Równości czeka solidna lekcja łaciny.
Pierwsza taka parada
Rafał Trzaskowski jest pierwszym prezydentem Warszawy, który wyciągnął dłoń do mniejszości. Żaden rządzący nie objął wcześniej patronatem Parady Równości.
- Nie każdy musi chodzić na Paradę Równości, ale każdy powinien szanować prawa mniejszości. Nie każdy musi chodzić do kościoła co niedzielę, ale każdy powinien szanować tradycję i uczucia innych - czytamy we wpisie na facebookowym profilu Rafała Trzaskowskiego.
Niestety, taki argument nie przemówił do sporej części mieszkańców stolicy.
- Jest mi wstyd, że prezydent mojego miasta angażuje się w takie akcje. To nie jest nowoczesność, panie prezydencie, to obciach.
- Specjalnie przyjadę do Polski w październiku, żeby w wyborach głosować przeciw tym dewiacjom - czytamy w komentarzach pod postem.
Selekcja naturalna
Po tegorocznej Paradzie Równości oberwało się nie tylko głowie Warszawy. Celebryci, którzy zaangażowali się w obronę praw mniejszości, zostali publicznie zbesztani.
W kolorowym przemarszu spotkaliśmy m.in. Julię Wieniawę, Jessicę Mercedes czy Saszan. Gwiazdy bawiły się z tysiącami innych ludzi, solidaryzując się z tymi, którzy tego dnia potrzebowali ich wsparcia. Na ulicach Warszawy tańczyły, jakby jutra miało nie być. Niestety, szara rzeczywstość przyszła szybciej, niż mogły się spodziewać.
Część gwiazd, które nie mogły pojawić się tego dnia na Paradzie Równości, udostępniały na swoich profilach w mediach społecznościowych "tęczowe" zdjęcia. To wtedy nastąpiła automatyczna selekcja ich fanów.
- Odchodzę. Do widzenia - powiedziały tysiące obserwatorów.
W zaledwie kilka godzin od publikacji "tęczowych" postów zaobserwowaliśmy spadek liczby osób obserwujących profile gwiazd. Pełne miłości i tolerancji posty sprawiły, że ogromne zasięgi rażąco zaczęły się zmniejszać.
Okazało się, że osoby, które na co dzień podziwiają i "serduszkują" zdjęcia celebrytek, poczuły się urażone przez wartości takie jak otwartość i tolerancja. Brzmi kuriozalnie, bo takie właśnie jest zachowanie osób, które gardzą drugim człowiekiem ze względu na odmienność.
Hejt bez wyjątku
Największy lincz zebrała w sieci Julia Wieniawa. "Fani" nie mieli dla niej litości.
- Kochaj kogo chcesz! Co z tego, że Twój kolega jest w związku z chłopakiem? Koleżanka kocha koleżankę! Jeśli są szczęśliwi, to nie masz prawa im zabronić miłości. Płeć, wiek, kolor skóry nie ma znaczenia - czytamy pod postem celebrytki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Opuszczam profil... Świat oszalał!
- Boże, co to za jakieś lesbijstwo jest tu promowane?
- Cóż, wspaniałych dożyliśmy czasów, w których zachowania patologiczne są tymi normalnymi, a normalność odeszła w niepamięć - brzmiały najdelikatniejsze z komentarzy.
Julia Wieniawa miała wytłumaczenie dla swojego udziału w Paradzie Równości. Mimo tego, że jest w związku z mężczyzną, również jest dyskryminowana.
Bez granic
Internauci zagalopowali się w swoich wypowiedziach na tyle, że zaczęli uderzać w rodziny gwiazd.
- Jestem niezwykle dumna, mogąc współpracować z marką, która wspiera środowisko LGBTQIA i walczy o równość i wolność wyboru - pisała Natalia Siwiec na swoim profilu na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Jedna z "fanek" Natalii Siwiec pokazała, jak bardzo potrzebujemy edukacji seksualnej w Polsce.
Kobieta odniosła się do córki celebrytki. W jej opinii, mała Mia jest zagrożona przez "lobby LGBT".
Ale to tylko jeden komentarz w morzu nienawiści.
- Bądź sobie dumna, w głowie pusto aż szumi plastikowa laleczko. Zmieniacie ten świat na gorszy, na szczęście twoje promowanie tutaj nic nie zdziała, oprócz ciebie jest jeszcze wiele ludzi którzy myślą. Next stop —> unfollow - grzmiała internautka.
Parada Równości a wiara w Boga
Swoje poparcie dla społeczności LGBT wyraził Maciej Musiał. Na co dzień deklaruje, że chodzi do kościoła.
Na jego profilu na Instagramie pojawiło się zdjęcie, na którym pozuje w tęczowej koszulce. Nie spodobało się to jego fanom.
- Love is love - czytamy pod postem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Aktor wdał się w dyskusję z internautami, którzy podważali jego wiarę.
Gwiazdom należy się medal
Jestem pozytywnie zaskoczony reakcją gwiazd na nienawistne komentarze. Chętnie wdawały się w dyskusje z internautami, uzasadniając swoje poglądy merytorycznymi uwagami. Jeszcze kilka lat temu część artystów z dystansem podchodziło do Parady Równości i jawnego poparcia dla mniejszości.
Tym bardziej cieszy, że osoby o ogromnych zasięgach nie bały się zabrać głosu w ważnej sprawie, będąc świadomymi, że może odwrócić się od nich część fanów.
Ostatnio pisaliśmy nawet o Dodzie, która ustawiła sobie na Facebooku nowe zdjęcie profilowe z motywem tęczy. Znaczna część fanów obrzuciła ją obelgami, jednocześnie przestając obserwować jej działania. Piosenkarka nie przejęła się nimi. Co więcej, zaproponowała swoją piosenkę na hymn tegorocznej parady.
Na własnej skórze
Na co dzień sam staram się walczyć o prawa mniejszości. Ostatnio wraz z redaktorką serwisu WP Kobieta, Aleksandrą Hangel, zareagowaliśmy, kiedy w centrum Warszawy Fundacja PRO Prawo do Życia, a jednocześnie inicjatorzy akcji "Stop pedofilii", głosili hasła mające chronić dzieci i młodzież przed "deprawacją seksualną i demoralizacją".
Na równi postawili społeczność LGBTQ i pedofilię. Sprawę zgłosiliśmy na Policję. Nie uzyskaliśmy żadnej pomocy.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
O całym zdarzeniu przeczytacie klikając w link TUTAJ.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Dlatego tym bardziej powinniśmy być wdzięczni osobom publicznym, że mają odwagę mówić głosem mniejszości.