Oświadczył się na czerwonym dywanie w Cannes. Po 6 tygodniach randkowania
Będzie to historia miłosna, o jakich nie czyta się często. On milioner, ona gwiazdka telewizyjna. On z Grecji, ona z Portugalii. Połączyła ich miłość. A na czerwonym dywanie w Cannes milioner dał temu ostateczny dowód.
Festiwal filmowy w Cannes nigdy nie przestanie nas zaskakiwać. Ostatnio do sieci trafiły zdjęcia pary, która na francuskiej Riwierze postanowiła dać wyraz swojej miłości. Fotoreporterzy zgromadzeni podczas premiery filmu "Mektoub My Love: Intermezzo" nie mogli się spodziewać, że będą świadkami zaręczyn.
Zobacz: WP Cannes. Gdy spotkasz gwiazdę, nigdy tego nie rób!
Szybko wyszło na jaw, kim są szczęśliwi zakochani. Otóż oświadczający się pan to milioner Milos Kant. Grek ma 63 lata i jest właścicielem kilku klubów na terenie Europy. Jego druga połówka, a wkrótce żona, to 25-letnia Marguerite Aranha. Dziewczyna pochodzi z Portugalii, gdzie znana jest z programów typu reality show.
Milos padł przed Marguerite na kolano, a ona zaakceptowała jego oświadczyny. Czym ściągnęli na siebie uwagę światowych mediów. Do tej pory nikt nie miał pojęcia o istnieniu tej pary.
Kto by się spodziewał takiej premiery? Co ciekawe, film, na który się wybierali, wywołał w Cannes niemały skandal. Nowa produkcja Abdellatifa Kechiche’a zawiera długą scenę seksu oralnego. Zniesmaczeni widzowie wychodzili tłumnie z kina podczas projekcji, o czym możecie przeczytać w naszym tekście.
Ten wieczór zapamięta więc i reżyser "Mektoub…", jak i szczęśliwa para. Ich historia to pewnie też dobry materiał na scenariusz jakiegoś filmu. Marguerite jakiś czas temu zaistniała w portugalskim show-biznesie jako finalistka drugiego sezonu programu "Love on Top" (odpowiednik "Love Island", gdzie single dobierają się w pary i walczą o sympatię widzów, a zarazem główną nagrodę pieniężną).
Aranha po programie pracowała jako modelka i tancerka w klubie "The Princess", który należy do 63-letniego milionera. To właśnie tam się poznali. 15 kwietnia, po kilkunastu dniach znajomości, ogłosili oficjalnie, że się spotykają. Te wieści szybko trafiły na pierwsze strony portugalskich gazet plotkarskich. 40 lat różnicy między kochankami wywołało gorącą dyskusję, jak można się było spodziewać.
Zarówno Marguerite, jak i Milos, nie zostali obojętni na krytykę ich związku. 25-latka odpowiadała na komentarze internautów, którzy wytykali jej związek ze starszym. – Jeśli miłość nie jest szaleństwem, to nie jest miłością – pisała filozoficznie. Oboje przyznawali także, że jeśli ktoś ich nie zna, powinien powstrzymać się od komentarza.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Ze zdjęć publikowanych przez modelkę na Instagramie można dowiedzieć się, że na początku maja wprowadziła się do rezydencji Milosa. Kilka dni później została menadżerką klubu The Princess, w którym jeszcze w kwietniu zatrudniona była jako tancerka. 16 maja milioner zabrał ukochaną do Portugalii, by móc poznać jej rodzinę. Sprawy potoczyły się jak widać bardzo szybko.
I tak właśnie prezentują się współczesne historie miłosne.