Ozzy Osbourne żałuje swojej zdrady. "Złamałem jej serce"
Ozzy Osbourne zdobył się na moment zaskakującej szczerości. W przeszłości muzyk zdradził Sharon Osbourne, czego po wielu latach bardzo żałuje.
W styczniu 2020 roku Ozzy Osbourne poinformował o swoim stanie zdrowia. Okazało się, że u Księcia Ciemności rozpoznano chorobę Parkinsona. Legendarny muzyk poddał się terapii, odwołał koncerty i rzadko pokazuje się publicznie. W sierpniu opublikowano zdjęcia wokalisty, na których trudno było go rozpoznać. 71-letni muzyk przestał farbować włosy i nie ma charakterystycznego makijażu.
Tym razem weteran hard rocka zdobył się na bardzo poważne wyznanie. Ozzy wyznał bowiem, że w przeszłości dopuścił się zdrady małżeńskiej. Para pobrała się w 1982 r. i doczekała się trójki dzieci. Cztery lata temu ich związkowi groziło jednak widmo rozwodu po tym, gdy na jaw wyszła informacja o niewierności lidera Black Sabbath.
ZOBACZ TAKŻE: Najgłośniejsze zdrady w show-biznesie
- Dokonałem w życiu kilku skandalicznych rzeczy. Żałuję, że zdradziłem swoją żonę. Już nigdy więcej tego nie zrobię - wyznał w ostatniej rozmowie z "British GQ". - Zweryfikowałem swoje życie i mam szczęście, że Sharon mnie nie zostawiła. Nie jestem z tego dumny. Byłem wkurzony na siebie. Złamałem jej serce - dodał.
We wrześniu 2016 r. wyciekła do sieci informacja, że wokalista miał romans ze swoją fryzjerką, Michelle Pugh. W rozmowie z "Rolling Stone" mówił wtedy: - Szybko uświadomiłem sobie, że byłem strasznym idiotą. Wciąż nim w sumie jestem, ale znacznie bardziej się kontroluję - powiedział szczerze.