Pamela Anderson młodnieje w oczach
Niebawem skończy 50 lat
Gwiazda "Słonecznego patrolu" niegdyś słynęła z piersi w imponującym rozmiarze oraz skąpych kreacji. Jako dojrzała kobieta przeszła transformację stylu i postawiła na kobiece, bardziej klasyczne stylizacje. W końcu przeszła operację zmniejszenia biustu i zaangażowała się w działalność na rzecz praw zwierząt.
Aktorka znów zaczyna przyciągać uwagę fotoreporterów. Ale już nie z powodu nienagannej sylwetki i gustownych stylizacji, ale twarzy, która z miesiąca na miesiąc robi się coraz gładsza.
Na czerwonym dywanie w Monte Carlo
49-letnia Kanadyjka (Anderson posiada także amerykańskie obywatelstwo) pojawiła się na Festiwalu Filmowym w Monte Carlo. W białej sukni z przezroczystymi rękawami, opalenizną i włosami związanymi w luźny kok wyglądała po prostu olśniewająco. Nie da się jednak zauważyć opuchniętych policzków, które wyglądają jak świeżo potraktowane zastrzykami z botoksu.
Idzie w ślady Nicole Kidman?
W show-biznesie nie brakuje gwiazd, które przesadziły z zabiegami odmładzającymi. Niektóre mają z tego powodu problem z mimiką twarzy i aktorską ekspresją. Zalicza się do nich Nicole Kidman, Meg Ryan czy Renee Zellweger.
Pamela Anderson z synem
Anderson wyraźnie poddała się kuracji odmładzającej, a jej skutki można oglądać na jej twarzy od kilku tygodni. Opuchnięte powieki i brak jakichkolwiek zmarszczek - jeśli celebrytka chciała wyglądać równie młodo jak syn, to prawie jej się to udało...
Anderson i Liam Cunningham
Nie wiadomo, kiedy Anderson uzna, że wystarczy już kuracji odejmującej lat. Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej.