Paris Hilton bez bielizny. A wydawało się, że wreszcie dojrzała
Ma 37 lat i wciąż jest głodna skandali
Paris Hilton jest już w celebryckim wieku emerytalnym. I chociaż wygląda młodo, to jednak wielkimi krokami zbliża się do 40.! Jaki jest jej sposób na radzenie sobie z upływającym czasem? Nie zauważać tego i robić swoje. Zupełnie jak 15 lat temu.
W przypadku dziedziczki fortuny Hiltonów brak rezygnacji z młodzieńczych nawyków oznacza imprezowanie, pojawianie się na pokazach mody (okazjonalnie w roli modelki), pozowanie do zdjęć. No i sprawianie, by o niej nieustannie mówiono. Jeszcze niedawno wydawało się, że Paris się uspokoiła i ustatkowała, ale najnowsze zdjęcia dowodzą, że wcale tak nie jest.
Zobaczcie żenującą wpadkę Hilton!
Nie miała pojęcia?
Ostatnio Paris sporo czas spędziła na pokazach - wszystko ze względu na nowojorski tydzień mody. Przed, po i w trakcie jaśniała, gdy tylko reporterzy robili jej zdjęcia. Pozowała bez mrugnięcia okiem, wyginała się i prężyła.
Szkoda, że nie zauważyła, że odważny strój, który miała na sobie, odsłonił zdecydowanie za dużo. Hilton zasłynęła wiele lat temu, nagrywając własną sekstaśmę, więc pokazanie intymnych części ciała to dla niej nic nadzwyczajnego? A może nie zauważyła, że powycinane spodnie odchylają jej się w strategicznym miejscu?
Zbyt odważny ubiór
Nie wszystkim fotografom udało się zrobić zdjęcia będące dowodem wpadki 37-letniej gwiazdy. Większość może nawet nie zauważyła, że Hilton pozuje bez bielizny. Ciekawe, czy Paris była świadoma tego, że znów pozwoliła sobie na zdecydowanie zbyt dużo.
W 2003 roku zasłynęła, wydając produkcję porno z własnym udziałem. Plotkuje się, że zbiła na niej majątek - możliwe, że nawet 50 milionów dolarów.
Szokowanie strojem to za mało
Paris ma świetną figurę i chętnie ją pokazuje. Jak widać, nawet zbyt chętnie. Czarna stylizacja z prześwitującą górą i powycinanymi spodniami miała zapewne zwracać uwagę brakiem bielizny - Hilton nie założyła biustonosza, a piersi zalepiła czarną taśmą. Można się jednak zastanawiać, czy gwiazdka z premedytacją nie "zapomniała" także o majtkach.
Gorąco!
Paris czarnym strojem, tak różnym od słodkich sukienek, które lubi nosić na co dzień, pochwaliła się na Instagramie. Posypały się komplementy, odzew fanów był bardzo pozytywny. Wielbiciele urody starszej z sióstr Hilton zgodnym chórem przyznali, że 37-latka jest "gorąca".
Wówczas jednak spodnie jeszcze trzymały się szczupłego ciała gwiazdy, nic nie odstawało, a celebrytka nie pokazała więcej niż chciała. Szkoda, że tak nie zostało. Cóż, wpadki chodzą po ludziach. Po prostu Paris przytrafiają się nieco częściej niż innym.