Patrick Swayze stwierdził, że jest trupem. Przygnębiająca reakcja aktora na diagnozę
W styczniu 2008 r. Patrick Swayze usłyszał, że ma raka trzustki. Przez miesiące zmagań z nowotworem mógł liczyć na wsparcie żony. Po latach milczenia Lisa Niemi Swayze postanowiła opowiedzieć o jego heroicznej walce z chorobą.
Patrick Swayze poznał swoją przyszłą żonę w 1970 r. w szkole tańca, którą prowadziła jego matka. On miał 19 lat, a uczęszczająca na zajęcia Lisa Niemi 15. Pięć lat później już byli małżeństwem. Ich związek trwał 34 lata, aż do tragicznej śmierci aktora. Patrick Swayze zmarł w nocy z 14 na 15 września 2009 r. po kilkunastu miesiącach walki z nowotworem trzustki.
W poniedziałek 8 kwietnia, Lisa Niemi Swayze była gościną popularnej audycji "Amy and T.J. Podcast", w której opowiedziała o ostatnich chwilach spędzonych u boku ukochanego. Żona aktora przyznała, że gdy w styczniu 2008 r. usłyszał wstępną diagnozę, stwierdził: "Jestem trupem". To wyznanie kompletnie nią wstrząsnęło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kliment wspomina: "Chciałem być jak Patrick Swayze. "Dirty Dancing" widziałem 35 razy!"
- Nie wiedziałam zbyt wiele o raku trzustki, ale on wiedział. Miał świadomość, że gdy usłyszałeś, że ktoś ma raka trzustki, to było równoznaczne ze słowami: "Cóż, już go tu nie ma" - mówiła Lisa Niemi Swayze.
Po kolejnych badaniach lekarze potwierdzili wcześniejszą diagnozę. Kobieta zastanawiała się, jak przekazać ją mężowi, gdy okazało się, że lekarz już ją ubiegł. Ponoć onkolog zachęcił aktora do kontynuowania leczenia i "uporządkowania swoich spraw".
Małżeństwo podjęło decyzję, że w pierwszej kolejności skontaktują się ze szwagierką Lisy, która jest onkologiem, aby zaproponować Patrickowi Swayze udział w badaniu klinicznym.
- Byliśmy bardzo pozytywnie nastawieni do wszystkiego, ale to było życie w kompletnym koszmarze 24/7 - przyznała żona aktora w podcaście. Dodała też, że jednym z najbardziej bolesnych momentów w trakcie tych ostatnich kilkunastu miesięcy był spacer po ranczu, podczas którego Patrick Swayze ze łzami w oczach powiedział: "Chcę żyć".
Aktor zmarł na ranczu Bizzaro w Californii w wieku 57 lat. Jego ciało skremowano, a prochy rozsypano na jego ukochanym majątku. W 2015 r. wdowa sprzedała ranczo Bizzaro.