Patryk Vega chodził do wróżki i egzorcystów, aż zaczął wierzyć w Boga. "Doznałem cudu"
Patryk Vega udzielił wywiadu tygodnikowi "Wprost". Opowiedział o wizytach u wróżki, egzorcyzmach, nawróceniu, wypadku sprzed kilku lat i problemach z kręgosłupem. Mówił, że "poczuł zimny wiatr i doznał cudu".
Patryk Vega o nawróceniu
Reżyser "Botoksu", "Kobiet Mafii" i "Plag Breslau" wypowiedział się na temat swojego nawrócenia. - Wiele lat byłem daleko od Boga i kościoła. Nie wierzę, że można się nawrócić nagle, w kilka sekund, ale wierzę, że życie każdego z nas może nagle zmienić wektor naszej podróży - mówił w wywiadzie. Przyznał też, że przez lata medytował, poddawał się hipnozie i plemiennym rytuałom. Wszystko to miało to pomóc "uzdrowić jego duszę".
Patryk Vega o wróżce, która przepowiedziała poważny wypadek
Przyznał też, że skorzystał z pomocy wróżki. Przewidziała jedno wydarzenie, które mogło skończyć się tragicznie, ale okazało się punktem zwrotnym w życiu Patryka Vegi. - W 99% trafiałem na szarlatanów i hochsztaplerów, ale pewna jasnowidz przepowiedziała mi tydzień wcześniej wypadek samochodowy, informując dokładnie z jakim samochodem się zderzę, ile osób będzie uczestniczyło w wypadku - powiedział.
Patryk Vega o wypadku i “doznaniu cudu”
Pięć lat temu w Wigilię Bożego Narodzenia zderzył się czołowo z innym pojazdem. - Gdy wyciągałem z samochodu żonę i córkę, z drugiego pojazdu wyszedł młody człowiek i krzyczał: "Zabiłeś mi ojca". Zamiast jeść wigilijne pierogi, zaraz trafię do więzienia. Wtedy zrozumiałem, że jedyne, co może dać mojej rodzinie bezpieczeństwo i ochronić nas, to relacja z Panem Bogiem - opowiedział. Na szczęście w wypadku nikt nie zginął.
Po tym zdarzeniu zaczął korzystać z pomocy egzorcystów. Uczęszczał także na spotkania wspólnoty kościelnej. Dzięki temu “otworzył się na Boga i doznał cudu”. - Na mszy o uzdrowienie modliłem się, aby Bóg sprawił, żeby przestał mnie boleć kręgosłup, który był zdewastowany po wypadku. W pewnym momencie postanowiłem całkowicie odrzucić uprzedzenia i oddać się w Boskie ręce, wyzbywając się wątpliwości i uprzedzeń. W kościele zrobiło się lodowato. Do moich pleców zbliżył się zimny wiatr i poczułem, jak jakaś siła przestawia mi kręgi w odcinku szyjnym kręgosłupa. Wiem, że to brzmi nierealnie, ale od tamtej pory nie muszę już wierzyć, bo jestem pewien, że Bóg istnieje - opisał. Dodał też, że zaczął traktować Biblię jako "instrukcję życia".
Vega stwierdził też, że najlepiej żyć zgodnie z 10 przykazaniami Bożymi.