Patryk Vega: "Dziś modlę się codziennie". Opowiedział też o trudnej przeszłości
Reżyser udzielił wywiadu, w którym opowiedział o swoim nawróceniu. To pierwsza tak szczera rozmowa z Vegą.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Patryk Vega nie ukrywa, że nawrócenie na wiarę zajęło mu sporo czasu. W wywiadzie dla "Urody życia" reżyser opowiedział też o swojej trudnej przeszłości.
- Zacząłem od muzyki satanistycznej w podstawówce. Potem były przygody z narkotykami, zostałem skazany za rozbój, strasznie dużo piłem i generalnie długo błądziłem.
Vega przyznał, że wiele czynników złożyło się na to, że zaczął żyć w zgodzie z Kościołem.
- Bardzo długo byłem sfrustrowany, bo czułem, że nie jestem w swoim życiu przyczyną, tylko skutkiem. Wydawało mi się, że nie mam na nic wpływu, że jestem jak liść na wietrze i muszę się adaptować do tego, co mi rzeczywistość przyniesie. Żeby sobie pomóc, zacząłem chodzić do wróżek, jasnowidzów, energoterapeutów. Nie pomogło. W końcu trafiłem do Kościoła. Co nie znaczy, że z dnia na dzień stałem się dobrym człowiekiem. Nadal błądziłem, upadałem, ale miałem coraz większe poczucie, że wiem, dokąd zmierzam. Nigdy nie sądziłem, że dojrzeję do tego, że pójdę do spowiedzi. Ale poszedłem. I zmieniłem swoje życie.
Reżyser dzięki wierze wyszedł z nałogu.
- Wyszedłem z alkoholizmu po 15 latach picia i końcowym stadium, w którym piłem od szóstej rano do drugiej w nocy po dwa litry whisky na dobę. Nie piję, nie palę papierosów i nie biorę narkotyków od 10 lat.
Patryk Vega pochodzi z wierzącej rodziny, jego żona również regularnie chodzi do kościoła i jest katoliczką. Teraz gwiazdor sam modli się codziennie i nie ma zamiaru kryć się ze swoimi poglądami.
"Botoks" - zwiastun reżyserski bez cenzury
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.