Trwa ładowanie...

Patryk Vega zdradził, o czym kręci nowy film. Pokazał też kontrowersyjne zdjęcie

Wiemy, o czym będzie kolejny film Patryka Vegi. Reżyser "Bad Boya" wrzucił wiele mówiące zdjęcie. Czy przekroczył kolejną granicę?

Patryk Vega zdradził, o czym kręci nowy film. Pokazał też kontrowersyjne zdjęcieŹródło: ONS.pl
d45uu1v
d45uu1v

Vega nie spoczywa na laurach. Do kin właśnie wszedł jego "Bad Boy" z Antkiem Królikowskim w roli głównej. Ale Vega jest już myślami zupełnie gdzie indziej.

Zobacz także: "Bad Boy": Zwiastun nowego filmu Patryka Vegi

W rozmowie z Radiem Zet reżyser zdradził, nad czym obecnie pracuje. Będzie to film o jednej z największych i najbardziej tajemniczych afer ostatnich lat, tzw. aferze podkarpackiej.

- Mam prowadzenie Pana Boga i jestem o to spokojny. To fantastyczna historia, której nie było w Polsce. Pod płaszczykiem działań policyjnych CBŚ wykosiło konkurencję sutenerów na Podkarpaciu, żeby utorować drogę do monopolu dwóm Ukraińcom, którzy stworzyli burdele z górnej półki, robiąc Carską Rewię. Zatrudniano tancerki, które oferowały seks w totalnej dyskrecji, a w rzeczywistości w pokojach montowano kamery, gdzie nagrywano polityków, biznesmenów, księży i celebrytów. Na koniec dnia te materiały zostały przejęte przez obce służby, żeby sterować sytuacją polityczną w Polsce przed wyborami. Policjanci zamienili się z łowców w zwierzyny, które te nagrania chciały wyciągnąć - mówił na antenie Vega.

d45uu1v

Oprócz tego na jego Instagramie pojawiło się wielce wymowne i, co tu ukrywać, niesmaczne zdjęcie.

Vega pozuje na nim z autentycznymi bohaterami tamtych wydarzeń. Bliźniakami Aleksem i Żenią, Ukraińcami, którzy trzęśli sutenerskim biznesem na Podkarpaciu.

d45uu1v

Czemu fotka budzi uzasadnione kontrowersje? Bo bracia Rysicz określani są jako gangsterzy odpowiedzialni za handel ludźmi i czerpanie zysków z nierządu ponad pół tysiąca kobiet, które w wielu przypadkach zmuszano do prostytucji. Mówi się, że wśród nich zdarzały się nieletnie.

Zrozumiałe, że temat z biznesowego punktu widzenia jest dla Patryka Vegi atrakcyjny. To przecież gotowy materiał na kolejny film "na faktach". Sprawa wciąż rezonuje i budzi wielkie emocje. Ale czy naprawdę trzeba promować takich ludzi? Vega jest w takim momencie swojej kariery, że absolutnie tego nie potrzebuje.

d45uu1v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45uu1v

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj