Paula Abdul spadła ze sceny. Reakcja fanów była natychmiastowa
W trakcie występu w Biloxi w stanie Mississippi piosenkarka spadła ze sceny. Fani od razu zareagowali.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Energii i kondycji może jej pozazdrościć niejedna młodsza koleżanka po fachu. Paula Abdul, która w tym roku skończyła 56 lat, wciąż koncertuje i ani myśli o emeryturze.
Wokalistka znana jest też z tego, że tanecznym krokiem porusza się na scenie i uwielbia kontakt z żywą publicznością. Często przybija "piątki" swoim fanom, rozdaje autografy i schodzi w czasie koncertów do widowni. Jednak ostatni występ w Biloxi w stanie Mississippi, w ramach trasy koncertowej "Straight Up Paula!", zapamięta na długo. Doszło tam bowiem do nieprzyjemnego incydentu.
W trakcie wykonywania jednej z piosenek gwiazda podeszła do skraju sceny i nachyliła się w stronę fanów, chcąc uścisnąć im dłoń. W pewnym momencie straciła równowagę i z impetem runęła pod nogi publiczności. Na szczęście widownia nie pozostała obojętna na wypadek swojej idolki. Tłum błyskawicznie zareagował i pomógł wrócić Pauli na scenę.
Piosenkarka do końca zachowała zimną krew, udając, że nic wielkiego się nie stało. Kontynuowała występ, nie chcąc robić z siebie ofiary. Publiczność nagrodziła ją gromkimi brawami.
Przypomnijmy, że w 1993 r. wybuchł silnik samolotu, którym podróżowała Abdul. W wyniku wypadku musiała przejść 15 operacji. Oprócz tego zmagała się z częściowym paraliżem. Natomiast w 2009 r. wokalistka przyznała się, że była uzależniona od leków przeciwbólowych. Nałóg był skutkiem ubocznym trwającej 12 lat kariery tancerki.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.