Paulina Krupińska-Karpiel ma nowe obowiązki. Mąż zapytał o dzieci
Paulina Krupińska-Karpiel dostała pracę w "Dzień Dobry TVN". Dla mamy dwójki dzieci w wieku przedszkolnym będzie to nie lada wyzwanie, bo nie zawsze będzie mogła liczyć na pomoc koncertującego męża.
Paulina Krupińska-Karpiel kilka lat temu udzielała się w "Pytaniu na śniadanie" i TVN Style, ale gdy Edward Miszczak przedstawił ją jako nową prowadzącą "Dzień Dobry TVN", było to wielkie zaskoczenie. Dyrektor programowy TVN tłumaczył, że para Krupińska-Karpiel i Damian Michałowski to "pomysł na poprawienie oglądalności programu". A dla młodej mamy początek rodzinnej rewolucji.
Obejrzyj: Paulina Krupińska-Karpiel: "Urodzić to jest pikuś"
- Wzięłam udział w wieloetapowym castingu, ale nie miałam pojęcia, że chodzi o prowadzenie "Dzień Dobry TVN" – mówiła "Fleszowi" mama 2,5-letniego Jędrka i 4,5-letniej Antosi.
Zapytana o reakcję męża na nową pracę przyznała, że muzyk bardzo się ucieszył, ale zapytał też, kto pod jej nieobecność będzie zaprowadzał dzieci do przedszkola. W końcu Paulina będzie musiała się stawiać na nagranie bardzo wczesnym rankiem.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
- Muszę przyznać, że to mój mąż, kiedy tylko jest w domu, odprowadza dzieci do przedszkola. Ale teraz postanowiliśmy, że jeśli zdarzy się taka sytuacja, że Sebastian wyjedzie na koncerty, a ja będę w tym czasie miała wydania, to poproszę o pomoc moich rodziców – tłumaczyła nowa gwiazda TVN-u.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Rodzice Jędrka i Antosi mają szczęście, bo dziadkowie mieszkają w Warszawie po sąsiedzku. Paulina dodała, że "w żadnym wypadku" nie będzie polegała na opiekunce. Dotychczas tylko raz skorzystała z takiej pomocy i uważa, że "najlepszą 'instytucją' są jednak dziadkowie".