Paulina Młynarska opowiada o konflikcie z rodzeństwem
Rodzeństwo Młynarskich nigdy nie miało ze sobą dobrych relacji. Starsze siostry często ulegały emocjom i kłóciły się, ich jedyny, najmłodszy brat starał się być na uboczu i nie angażował w rodzinne konflikty. Wszystko zmieniło się, kiedy ich ojciec, Wojciech Młynarski poważnie zachorował. W najnowszym wydaniu magazynu "Show" Paulina zdradziła, że rodzinna tragedia zbliżyła do siebie całą trójkę.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Ostatnie miesiące życia Wojciecha Młynarskiego przyczyniły się do tego, że Agata, Paulina i Jan spędzali ze sobą bardzo dużo czasu, opiekując się umierającym ojcem. - Musimy sobie na nowo poukładać świat bez Taty, który był niesamowicie mocną osobowością. To nie będzie łatwe. Byliśmy we trójkę, więc wtedy naprawdę błogosławiłam los, że mam rodzeństwo - powiedziała Paulina w rozmowie z gazetą.
Wszystko wskazuje na to, że siostry postanowiły zakopać wojenny topór. - Dawniej darliśmy ze sobą koty, między nami była też spora różnica wieku. Dzięki bratu i siostrze mogliśmy podzielić się tą opieką. Wiedziałam, że kiedy ja byłam zajęta albo wyjeżdżałam, oni przejmą obowiązki. Ja byłam na miejscu, kiedy oni nie mogli. Były okresy, żeśmy się różniły z siostrą, ale teraz jesteśmy stare wróble. Agata przekroczyła 50-tkę, a ja za chwilę skończę 47 rok, mamy dość mądrości życiowej, aby wiedzieć co jest naprawdę ważne - dodała młodsza z sióstr Młynarskich.
Wojciech Młynarski zmarł 15 marca o godz. 20.40 po długiej walce z chorobą. O jego złym stanie zdrowia i kłopotach z sercem mówiło się od dawna. O śmierci poinformowały dzieci twórcy.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.