Pazura walczy z tabloidami

Cezary Pazura ma już dość zainteresowania mediów swoją osobą i postanowił pójść na wojnę z tabloidami! Czy dobrze robi, odcinając się od machiny napędzającej jego karierę?

Cezary Pazura był we wtorek gościem programu Dzień Dobry TVN. W dyskusji na temat prywatności gwiazd wziął udział wraz z Andrzejem Grabowskim i medioznawcą, prof. Wiesławem Godzicem.

Pazura nie ukrywał emocji, gdy mówił o paparazzich, którzy rzekomo są wobec niego bardzo agresywni. Utrzymywał, że jeden z nich chciał go nawet rozjechać samochodem!

Czyżby Pazura miał pecha do paparazzich? Zaledwie pół roku temu Fakt donosił, że Pazura zaatakował i pobił na ulicy człowieka!

Nie wiadomo, co tak rozsierdziło Cezarego Pazurę. Nagle podszedł do Bogu ducha winnego mężczyzny stojącego na chodniku i po krótkiej pyskówce zaczął go kopać - podawał wówczas tabloid.

Artykuł był okraszony zdjęciami Pazury kopiącego mężczyznę. Później Pazura utrzymywał, że mężczyzna był paparazzim, tylko na zdjęciach wymazano mu aparat.

W programie Dzień Dobry TVN Pazura nie ukrywał emocji mówiąc o paparazzich. Co to za zawód? - pytał, nazywając ich bandytami.

Pazura przywołał także stawki, jakie paparazzi rzekomo otrzymują za zdjęcia. Podobno za jedno zdjęcie dostają od 1,5 tysiąca do 10 tysięcy złotych. Rocznie zarabiają od 1,5 do 15 milionów złotych.

Profesor Godzic próbował bronić paparazzich mówiąc, że nie wszyscy są bezwzględnymi "bandytami", jak nazywa ich Pazura. Wzburzony aktor jednak nie miał zamiaru go słuchać.

Wraz z innymi aktorami Pazura tworzy wniosek o kontrolę skarbową dla właścicieli tabloidów. Zapowiada, że pójdzie z tabloidami na otwartą wojnę.

Powinien jednak liczyć się z tym, że jeśli wytoczy wojnę tabloidom, to jego popularność może drastycznie spaść. W końcu popularność polskich gwiazd jest w dużej mierze kreowana przez tego typu prasę.

Jak daleko w walce o swoją prywatność posunie się Cezary Pazura i jakie skutki odniosą jego starania? O tym pewnie przekonamy się już wkrótce...