"Pianista" zmienił jej życie. Jessica Kate Meyer rzuciła aktorstwo i została rabinem
Jessica Kate Meyer podzieliła się ze światem niesamowitą historią. Na drodze swojej kariery przeszła przemianę - porzuciła Hollywood i wybrała ścieżkę duchową. Dzisiaj jest rabinem. Wszystko to po roli w "Pianiście" Romana Polańskiego.
Film Romana Polańskiego "Pianista" z 2002 r. opowiada prawdziwą historię rodziny Władysława Szpilmana (w tej roli Adrien Brody) – wybitnego polskiego pianisty żydowskiego pochodzenia, żyjącego w warszawskim getcie.
Dla Jessiki Kate Meyer, która grała jedną z pierwszoplanowych ról, praca na planie okazała się nie tylko wyjątkową przygodą, ale także prawdziwą przemianą duchową. Nie każdy wiedział, że korzenie jej rodziny wywodzą się z judaizmu.
Żydowska tożsamość gwiazdy drzemała w niej od najmłodszych lat. Ale praktykowanie religii to było dla niej za mało. - Poszukiwałam swojej tożsamości w judaizmie, ale nigdy nie znalazłam odpowiedniego zapalnika - mówiła Meyer.
- Pochodziłam z dość świeckiej rodziny. Jednak od bardzo młodego wieku byłam zaangażowana w różnego rodzaju nabożeństwa modlitewne - wyznała aktorka w rozmowie z portalem Jewish Chronicle.
"Pianista" przepustką do duchowego "ja"
Jessica zdała sobie sprawę, że przemysł aktorski nie jest już dla niej.
- Nie chciałam otaczać się wartościami Hollywood, kiedy to, w co wierzyłam ja i moja rodzina, znacznie różniło się od tego, co przedstawia show-biznes. Uświadomiłam sobie również, że grając w "Pianiście", nigdy więcej nie zrobię czegoś tak wielkiego ani nie będę częścią czegoś tak ważnego. Miałam nie lada dylemat, ponieważ spędziłam całe życie, przygotowując się do kariery filmowej, ale na pewnym etapie po prostu przestałam tego chcieć - wyznała Jessica Kate Meyer w Jewish Chronicle.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Pierwsza duchowa przemiana
Podczas kręcenia "Pianisty" etnomuzykolog stworzył kompilację piosenek dla każdego z głównych aktorów, aby pomóc im w budowaniu postaci. Przedstawiana rodzina Szpilmanów była wyjątkowo muzykalna, a każda lista odtwarzania zawierała starannie wybrane utwory, których bohaterowie słuchali, przygotowując się do swoich ról.
Dla Jessiki było to przełomowe wydarzenie.
- Pierwszym utworem był utwór kantoralny (rodzaj modlitwy śpiewanej w synagodze przyp. red.). Przesłuchanie go przeniosło mnie do przeszłości. To była moja muzyka i to był dla mnie dźwięk modlitwy - wyznała portalowi aktorka.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Ten proces połączenia się z modlitwą był ważny dla Jessiki jako wyraz samozwańczego "porzucenia szkoły hebrajskiej". W jej przekonaniu, szkoła ta zaczerpnęła duszę z nauki żydowskiej, ale Bat micwa (żydowska uroczystość religijna, związana z wejściem dziewczyny w okres dorosłości przyp. red.) dała jej szansę, by dowiedzieć się, jak chciałaby użyć własnego głosu w modlitwie: prowadzić i intonować Torę.
12 lat po "Pianiście"
Po tym, jak aktorka pobierała lekcje u różnych rabinów w Los Angeles, zebrała się na odwagę, by ubiegać się o przyjęcie do szkoły kantoralnej w Bostonie.
Wkrótce poczuła, że chce spędzać coraz więcej czasu w Bet midrasz (typ synagogi ze specjalnym pomieszczeniem przeznaczonym do studiów talmudycznych przyp. red.) i zanim się zorientowała, znalazła się na dobrej drodze, aby zostać rabinem.
Po wyświęceniu w 2014 r. spędziła czas w Jerozolimie, służyła społeczności w Nowym Jorku, a teraz (od lutego 2019 r.) jest rabinem-hazzanem (w judaizmie osoba prowadząca nabożeństwo przyp. red.) w społeczności o nazwie "Kitchen" w San Francisco.
Warto dodać, że kobiet pełniących tę funkcję jest bardzo mało - w USA zaledwie kilkaset. Mówi się na nie rabin - jak na mężczyzn - lub raba.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Była aktorka, choć już nie gra, nadal silnie związana jest z muzyką. Dla Jessiki judaizm i muzyka są ze sobą mocno powiązane.
- Muzyka i piosenka to przede wszystkim punkt wejścia, a także miejsce, w którym istnieje "język poza językiem". Jesteśmy ludźmi słowa i książki, ale także ludźmi melodii. Jest tak wiele poza tym, co widzimy w tekście, że w rzeczywistości możemy dotknąć piosenki - wyznała Jessica Kate Meyer.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"W ŁÓŻKU Z OSKAREM". Maryla Rodowicz: Zawsze zakochiwałam się nieszczęśliwie