Pierce Brosnan z synem Dylanem na premierze "Pewnego razu... w Hollywood"

Oficjalna premiera najnowszego filmu Quentina Tarantino "Pewnego razu... w Hollywood" przyciągnęła do światowej stolicy kina wiele gwiazd. Na ściance pozowali aktorzy, którzy wystąpili w produkcji: Margot Robbie, Brad Pitt czy Leonardo DiCaprio. W Los Angeles pojawił się również Rafał Zawierucha, który u Tarantino zagrał Romana Polańskiego.

Wśród najbardziej rozchwytywanych gwiazd znalazł się 66-letni gwiazdor Pierce Brosnan, któremu towarzyszył 22-letni syn Dylan. Panowie prezentowali się bardzo elegancko, pozując na ściance.

Zagraniczne media rozpływają się nad podobieństwem syna do sławnego ojca. Zobaczmy, o co tyle szumu.

Dylan Brosnan ma 22 lata. Jest synem Pierce'a Brosnana i jego drugiej żony Keely Shaye Smith, z którą tworzy szczęśliwe małżeństwo od 2001 r. Dylan przyszedł na świat w 1997 r., zanim para się pobrała.

Chłopak ma jeszcze brata Parisa i przyrodniego brata Seana (ze związku Brosnana z Cassandrą Harris), a także Christophera Ivana (adoptowanego brata). Siostra Charlotte (również adoptowana) zmarła na raka jajnika.

Dylan Brosnan w porównaniu do ojca, który założył garnitur, wybrał stylizację na lata 60., tak by pasować do klimatu filmu Tarantino. Do lekko rozkloszowanych jeansów wybrał białą koszulę i jasnobrązową kurtkę skórzaną. Wizerunek dopełniły okulary w zaokrąglonych oprawkach oraz stylowe buty.

Dylan Brosnan jest modelem. Współpracował z Yves Saint Laurent oraz Burberry. Media często porównują go do młodego Pierce'a. Dziennikarze uważają, że Dylan ma identycznie zarysowaną szczękę.

Pomimo mocno zarysowanej szczęki, Dylan jest zdecydowanie wyższy od ojca. Uwagę zwraca również jego szczupła sylwetka, a także dłuższe włosy, które od pewnego czasu są jego znakiem rozpoznawczym.

Na razie Dylan Brosnan podąża własną ścieżką kariery, jednak w przyszłości może wybrać aktorstwo. Czy miałby szansę zabłysnąć w Hollywood tak jak jego słynny ojciec?