Pierwsza żona aktora ma poważne problemy. Rodzina nie potrafi jej pomóc

Mimo że od ich rozwodu upłynęło wiele lat, Piotr Polk nadal nie chce wspominać tego nieudanego związku. Jego pierwsze małżeństwo z Hanną cały czas było owiane tajemnicą, jednak ostatnio mówi się o niej coraz więcej. Okazuje się, że była żona aktora ma poważne problemy, z którymi nie potrafi jej pomóc już nawet najbliższa rodzina.

Kobieta ma za sobą serię bolesnych doświadczeń. Nie dość, że przeżyła śmierć drugiego męża, który zostawił ją z mieszkaniem obciążonym kredytem, to ma dodatkowo poważne kłopoty zdrowotne. Co dzieje się z Hanną Polk?

Pierwsza żona aktora była jego miłością jeszcze z czasów studenckich. Bardzo szybko zdecydowali się na ślub kościelny. Wspólnie starali się też robić karierę we Francji. W latach 90. uchodzili za jedną z najpopularniejszych par show-biznesu, dlatego wiadomość o ich nagłym rozstaniu stała się prawdziwą sensacją, a oni sami trafili na niemal wszystkie okładki kolorowych pism.

- Okazałem się tym złym, bo porzuciłem i to w dodatku dla innej kobiety. Nikt nie wnikał, jakie było nasze małżeństwo. Hanka mówiła, że cudowne. Ja wolałem nic nie opowiadać - tłumaczył Polk w jednym z wywiadów.

Po latach jednak wyszły na jaw szokujące szczegóły ich wspólnego życia. Okazuje się, że Hanna Polk od dawna zmaga się z uzależnieniem od alkoholu.

- Piotr przeżył z nią prawdziwą gehennę. Piła już wtedy, gdy byli małżeństwem, i to na umór. Próbował ją ratować, ale nie chciała się leczyć. Dlatego nie dziwię się, że w końcu odszedł. Zostawił Hance całe mieszkanie, samochód i wyposażenie, nie zabrał z domu niczego - powiedział znajomy aktora w rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium".

Gdy w 2010 roku zmarł drugi mąż Hanny Polk, kobieta została zupełnie sama z mieszkaniem obciążonym kredytem. Wtedy właśnie wpadła w głęboką depresję. Musiała sprzedać nieruchomość, a jej synowie trafili pod opiekę siostry aktorki.

Jak informuje "Twoje Imperium" dzieci nadal znajdują w domu ciotki oraz jej męża zgodnie z tym, co zadecydował Sąd Rodzinny w Warszawie. Według rodziny Hanna w tej chwili jest bezdomna i żyje w biedzie. Nałóg doprowadził ją do poważnych kłopotów finansowych.

Mimo starań siostra Hanny Polk przyznała, że nie umie już jej pomóc.

- Hanka zapewne odczuwa, boleje. Zawsze była wrażliwa. Zapewne cierpi, i to bardzo, bo w istocie jest dobrym człowiekiem, tyle tylko, że w szponach nałogu alkoholowego - stwierdziła Aleksandra Zdrojewska w rozmowie z tygodnikiem.

Jej najbliżsi nadal mają nadzieję, że kobieta podda się specjalistycznemu leczeniu. Czas pokaże czy uda jej się wygrać z uzależnieniem.