Pierwszy kryzys w związku Rosati i Adamczyka!
None
Weronika Rosati, Piotr Adamczyk
Doszło między nimi do spięcia na planie.
Weronika Rosati i Piotr Adamczyk są obecnie jedną z najgorętszych, ale również najbardziej tajemniczych par polskiego show-biznesu. O ich związku dowiadujemy się przede wszystkim z przekazów osób trzecich. Do niedawna były to głównie zachwyty i zapewnienia o tym, że tych dwoje tworzy duet idealny.
Ostatnio jednak ekipa serialu, w którym gra Piotr, była świadkiem nieprzyjemnej sytuacji, jaką Weronice zgotował Adamczyk w dniu swoich urodzin. Co zrobiła Rosati, że naraziła się na gniew ukochanego?
Weronika Rosati
Weronika powoli dochodzi do siebie po wypadku, jakiemu uległa kilka miesięcy temu, a w efekcie którego miała nogę w gipsie i poruszała się o kulach. Jej stan zdrowia nie pozwala jej jednak nadal intensywnie pracować. Nadmiar wolnego czasu spędza na planowaniu niespodzianek dla Piotra.
Piotr Adamczyk
Aktorka bardzo często odwiedza go na planie produkcji, w której obecnie gra.
Niemal każdego dnia pojawia się na planie serialu Sama słodycz. Zaraz potem razem znikają w jego przyczepie i spędzają tam sporo czasu - relacjonuje w Rewii jeden z członków ekipy.
Piotr Adamczyk
W pewnym momencie Piotr poprosił ją, by nie odwiedzała go tak często, bo przez to on nie może skupić się na pracy.
Powiedział Weronice, że jej wizyty rozpraszają go, a ponadto nie lubi takich niespodzianek i prosi, aby wzięła to pod uwagę. Nie oznaczało to, że ma przestać go odwiedzać, a jedynie ograniczyć częstotliwość i informować wcześniej o wizycie.
Weronika Rosati
Wydawało się, że do Rosati wszystko dotarło. Faktycznie rzadziej pojawiała się na planie.
Pod koniec marca doszło jednak do wizyty, którą cała ekipa zapamięta na długo. Miała ona miejsce w dniu 42 urodzin Piotra.
Weronika Rosati
21 marca aktorka, tradycyjnie bez zapowiedzi, przyjechała z tortem bezowym na plan.
Śpiewając słynną piosenkę Happy birthday to you weszła do przyczepy Piotrka i chyba zobaczyła jego wyraz twarzy, bo natychmiast przestała śpiewać - opowiada jeden ze świadków zdarzenia.
Piotr Adamczyk
Piotrek nie wytrzymał. Wprawdzie nie zrobił wielkiej awantury, jednak był stanowczy i powiedział bardzo wyraźnie, że nie życzy sobie absolutnie żadnych niespodzianek. Pytał Weronię, czy to zrozumiała.
Okazuje się, że to pierwszy poważny zgrzyt w ich relacji, która do tej pory uchodziła za wzorową. Wszyscy, którzy myślą jednak, że to zapowiedź poważnego kryzysu, są w błędzie.
Weronika Rosati
To, co ich łączy, jest tak silne, że wszystko złe powinno pójść w zapomnienie - powiedział znajomy obojga.
Weronika następnym razem po prostu dobrze przemyśli, czy warto robić Piotrowi kolejną niespodziankę.