Piotr Fronczewski miał romans z Pacułą
Joanna Pacuła, Piotr Fronczewski
Piotr Fronczewski potwierdził krążące od wielu lat plotki o swoim romansie. Dla kochanki był nawet w stanie odejść od żony, z którą doczekał się dwóch córek. Jak przyznaje po latach, zupełnie stracił wówczas rozum.
Jak sugeruje "Super Express", w głowie zawróciła aktorowi Joanna Pacuła. Ich znajomość zaczęła się pod koniec lat 70. Poznali się na planie popularnego serialu "07 zgłoś się". Romans przerodził się w związek, kiedy Pacuła otrzymała angaż w Teatrze Dramatycznym, w którym Fronczewski uchodził za prawdziwą gwiazdę.
Jak narodził się romans, o którym do niedawna plotkowano wyłącznie w kuluarach?
Piotr Fronczewski
To było po narodzinach naszej drugiej córki Magdy. Żyliśmy sobie normalnie. Domowe obiady, spacery, weekendowe wyprawy do Powsina. Fiat 126p z wózkiem na dachu. Kąpanie córek, które było moją domeną - sprawnie sobie z tym radziłem, więc wpisano to w mój zakres obowiązków domowych. Bardzo to wszystko lubiłem. To był naprawdę fajny czas - wyznał aktor w książce "Ja, Fronczewski".
Joanna Pacuła, Piotr Fronczewski
To mu jednak nie wystarczyło i zdecydował się na skok w bok. 7 lat po ślubie wydarzyło się coś, o czym dziś najchętniej Fronczewski by zapomniał. Jak zaczął się jego związek z koleżanką po fachu?
Piotr Fronczewski
Bardzo dużo wtedy pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat. Do tego dom z dwójką małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się. Dokądkolwiek. I tak się jakoś stało... - zdradził czytelnikom.
Joanna Pacuła
Joanna Pacuła rzekomo zawróciła mu w głowie do tego stopnia, że chciał się rozwieść. Fronczewski był przygotowany na trudną rozmowę z żoną. W myślach planował już podział majątku i kwestię opieki nad dziećmi.
Joanna Pacuła
Ja biorę jedną dziewczynkę, ty drugą. No dziękujemy sobie po prostu... Pojechaliśmy z żoną gdzieś pod miasto. Powiedziałem Ewie o wszystkim. Szczątki uczciwości nie pozwalały mi dłużej tkwić w tym gigantycznym oszustwie. Trwanie w kłamstwie było ponad moje siły. Musiałem to powiedzieć, również po to, by całkowicie egoistycznie sobie ulżyć. Zrzucić ten ciężar z barków. Była zdruzgotana. Kompletnie sparaliżowana tą wiadomością. Zdemolowana psychicznie. Nie odezwała się chyba nawet słowem. Płakała. To był dla niej wstrząs - wspomniał.
Piotr Fronczewski
Na szczęście żona wybaczyła mu romans i dała szansę. Z kolei porzucona Joanna Pacuła wyjechała do USA. Dziś każde z nich układa sobie życie po swojemu. Piotr Fronczewski jest przekonany, że podjęta przed laty decyzja o zakończeniu romansu wyszła im na dobre.