Piotr Najsztub zdał egzamin na prawo jazdy. Przez 8 lat naruszał przepisy
O tym, że znany dziennikarz od lat wsiadał za kółko bez uprawnień, cała Polska usłyszała kilka miesięcy temu. Wszystko przez spowodowanie wypadku, w którym ucierpiała 77-letnia kobieta.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Jak się okazuje, na zrobienie prawa jazdy nigdy nie jest za późno. Szczególnie, gdy ma się doświadczenie za kółkiem. Piotr Najsztub nie był bowiem początkującym kierowcą, gdy w październiku 2017 r. potrącił staruszkę. Dziennikarz miał wcześniej prawo jazdy, ale stracił je w 2009 r. – za przekroczenie liczby punktów karnych.
Teraz, jak wynika z ustaleń "Super Expressu", postanowił naprawić swój błąd i ponownie zdobyć uprawnienia.
- Tak, zdałem egzaminy na prawo jazdy. Jakiś czas temu. Jeszcze nie mam dokumentu, ale to niedługo potrwa – mówił Najsztub dziennikowi.
Uzyskanie uprawnień rozwiążę jeden problem Najsztuba (nie będzie już musiał płacić mandatu za brak dokumentu przy ewentualnej kontroli), ale sprawa potrąconej kobiety cały czas pozostaje otwarta.
Piesza 77-latka trafiła do szpitala z urazem żeber. Według Kodeksu Karnego mogło dojść do popełnienia przestępstwa, gdyż "osoba doznała naruszenia czynności ciała lub rozstroju zdrowia przez czas trwający dłużej niż 7 dni".
Sprawę cały czas bada prokuratura.
Obejrzyj: głośne zatrzymanie Frasyniuka. "Dzikość państwa PiS się pokazała"
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.