Piotr Woźniak-Starak: dramatyczne doniesienia. Fani wspierają dziennikarkę
Kilka dni temu Agnieszka Woźniak-Starak pochwaliła się, że przebywa na Mazurach. Prezenterka nigdy nie ukrywała, że to jej miejsce na ziemi. Teraz cała Polska mówi o wypadku, który wydarzył się na jeziorze Kisajno.
Media donoszą o akcji poszukiwawczej nad jeziorem Kisajno. Wiadomo, że służby odnaleźli 27-latkę, która płynęła łódką w towarzystwie 39-letniego mężczyzny. Najprawdopodobniej chodzi o męża Agnieszki Woźniak-Starak, Piotra Woźniaka-Staraka. Do tej pory go nie odnaleziono.
Akcja poszukiwania mężczyzny rozpoczęła się w niedzielę z samego rana i została przerwana późnym wieczorem. Działania służb zostały wznowione w poniedziałek o świcie.
ZOBACZ: Odporna na upały Agnieszka Woźniak-Starak w skórzanej kurtce
Agnieszka Woźniak-Starak milczy w mediach społecznościowych i nie dementuje doniesień mediów. Fani wspierają dziennikarkę. W komentarzach pojawiło się dużo ciepłych słów.
- Mam nadzieję, że ta informacja się nie potwierdzi. Agnieszko, trzymaj się - skomentowała Marcelina Zawadzka.
- Pani Agnieszko, z całego serca życzę, żeby udało się go znaleźć - napisała fanka.
- Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
- Aga, trzymaj się. Wszyscy jesteśmy z tobą, gdybyś czegokolwiek potrzebowała.
Piotr Woźniak-Starak zaginął
Jako pierwszy informację o zaginięciu milionera podał portal onet.pl. Według ich relacji, to rybacy zawiadomili służby, ponieważ zauważyli na jeziorze łódź dryfującą bez załogi. Do brzegu udało się dotrzeć 27-letniej kobiecie, która miała zeznać, że towarzyszył jej 39-letni mężczyzna z Warszawy.
Na miejscu pojawiła się prokuratura, straż pożarna i policja. W poszukiwaniach bierze udział helikopter oraz łodzie z sonarami.
Na bieżąco będziemy was informować, jakie są postępy w sprawie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski