Piotr Woźniak-Starak. Jest zgłoszenie do prokuratury w sprawie grobu producenta
Podczas organizowania miejsca pochówku Piotra Woźniaka-Staraka mogło dojść do złamania przepisów budowlanych i sanitarnych. Sprawa została skierowana do prokuratury.
Pogrzeb milionera Piotra Woźniaka-Staraka odbył się 29 sierpnia w prywatnej posiadłości w Fuledzie na Mazurach. Jeszcze przed uroczystościami żałobnymi informowano o braku zgody olsztyńskiego sanepidu na pochówek na posesji. Kością niezgody było to, czy urna z prochami zostanie złożona - jak zapowiadała rodzina - w specjalnie przygotowanych katakumbach. Sprawą zajął się powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku.
Obejrzyj: Poruszona Agnieszka Woźniak-Starak wychodzi z premiery "Ukrytej gry" w towarzystwie Zosi Ślotały
Jak donosi internetowe wydanie "Polska Times", inspektorzy budowlani oraz sanepid w Giżycku złożyli już doniesienie w tej sprawie do prokuratury. Ich zdaniem "w świetle prawa miejsce, w którym złożono prochy, to nie katakumby". Przypomnijmy, że jeszcze do wczoraj nie było wiadomo, czy cała sytuacja wymaga interwencji prokuratury.
- To, co widziałem na miejscu, jest małą architekturą, jeśli chodzi o to, co zbudowano na powierzchni. Nie wiem, jak grób wygląda w środku, opierałem się na przekazanych mi informacjach i dokumentach - mówił "Faktowi" Jerzy Chmielewski.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Giżycku przyznał, że to bardzo delikatna i wrażliwa sprawa, dotycząca trudnych kwestii. - Z drugiej strony mamy przepisy, które w kraju obowiązują - dodał Chmielewski.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski