"Playboy" odpowiada na krytykę Anny Muchy. Stanął w obronie rozbieranej sesji Justyny Żyły
Zawsze była pewna siebie i nie wahała się mówić, co myśli. Nie byłaby sobą, gdyby nie skrytykowała odważnej sesji zdjęciowej w "Playboyu" z Justyną Żyłą na okładce. Redaktorzy magazynu postanowili się bronić.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Jakiś czas temu Anna Mucha została zapytana przez jedną z dziennikarek o nagą sesję żony Piotra Żyły. Aktorka w autorytarnym tonie odparła, że sesja Justyny jest zła.
- Przede wszystkim powinniśmy sobie zadać pytanie, kto robił te zdjęcia i w jakich warunkach pracował. Te zdjęcia są bowiem wyjątkowo niedobre. Moim zdaniem, a nie mam zamiaru tutaj być skromna, "Playboy" skończył się na mojej sesji.
Zobacz też: Anna Mucha wpadła trans w klinice medycyny estetycznej: "Mogę się starzeć z godnością"
Jak się okazuje, fani magazynu podzielają zdanie Muchy i pod zdjęciem majowej okładki na Instagramie zamieścili niepochlebne komentarze: "Następna sesja w stylu pani Kasi Glinki i Anety Zając. W 'Vivie!' są bardziej odważne sesje, a to pismo dla pań. 'Playboy' schodzi na psy, porównać sesje sprzed 2-3 lat do obecnych, to niebo a ziemia".
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Magazyn postanowił jednak odpowiedzieć i wybronić swoją pozycję.
- Kochana Aniu, jesteś bohaterką jednej z najpiękniejszych i najseksowniejszych sesji "Playboya". Ale "Playboy" nie zaczął się na sesji z tobą, ani na niej nie skończył. (...) Przed aktorką bohaterkami okładek "Playboya" były chociażby Edyta Górniak, Anita Lipnicka, Kayah czy Martyna Wojciechowska. A po październiku 2009 roku m.in. Ola Szwed, Natasza Urbańska, Katarzyna Glinka, Katarzyna Zielińska czy Edyta Herbuś. Oraz Justyna Żyła.
Aktorka wzięła udział w dwóch nagich sesjach. Na okładce polskiej edycji pisma pojawiła się w 2009 r., a rok później we włoskiej edycji magazynu.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.