Nie było łatwo
Maryla opowiedziała niedawno więcej o swoich relacjach z dziećmi.
- Czasami poprawne, ale nie było kolorowo. Mąż próbował ich wychowywać, ja rzucałam się Rejtanem, bo wydawało mi się, że je krzywdzi, że jest niesprawiedliwy. Nikomu nie było łatwo - ani mężowi, ani mnie, ani dzieciom. W końcu, jak tylko mogły, wyprowadziły się do Krakowa i tam studiowały - wyznała Rodowicz w "Gali".