Kate i William na pogrzebie. Księcia Filipa pożegnali osobno
Skromne stroje
17 kwietnia odbył się pogrzeb księcia Filipa, który zmarł 9 kwietnia w wieku 99 lat. Na tej uroczystości nie mogło zabraknąć wnuka zmarłego - księcia Williama i jego żony księżnej Kate. Oboje przybyli na pogrzeb czarną limuzyną. Zgodnie z wolą królowej, wszyscy męscy członkowie rodziny królewskiej włożyli na pogrzeb zwykłe garnitury. Z kolei Kate miała na sobie ciemną suknię, a na szyi gruby sznur białych pereł.
Orszak
Uroczystość została dokładnie zaplanowana. Po 3-minutowej "chwili ciszy" kondukt żałobny przeszedł zaledwie kilkanaście metrów z jednej części zamku do kaplicy św. Jerzego. Trumna została przewieziona specjalnie zaprojektowanym Land Roverem w obstawie żołnierzy z pułku piechoty (1st Battalion Grenadier Guards). Za karawanem podążał książę Karol i księżniczka Anna. Zaraz za nimi bracia Andrzej i książę Edward. Następnie bracia William i Harry, rozdzieleni kuzynem Peterem Phillipsem.
Wzruszające pożegnanie
Od kilku dni Wielka Brytania jest pogrążona w żałobie. To ogromny cios nie tylko dla królowej i księcia Karola, ale również dla ukochanych wnuków księcia Edynburga. Choć pierwszy oficjalny komentarz Williama i Kate po śmierci Filipa był zdawkowy i oficjalny, kolejny, ten opublikowany po kilku dniach, okazał się niezwykle wzruszający i osobisty.
"Był niezwykłym człowiekiem"
"Życie mojego dziadka zostało zdefiniowane przez służbę - dla kraju, Wspólnoty Narodów, dla jego żony i królowej oraz dla naszej rodziny. Czuję się szczęśliwy, że nie tylko był przykładem, ale także był stale obecny w moim dorosłym życiu - zarówno w dobrych chwilach, jak i tych najtrudniejszych. Zawsze będę wdzięczny, że moja żona mogła przez tyle lat poznawać mojego dziadka i za życzliwość, jaką jej okazał. (...) Mój dziadek był niezwykłym człowiekiem i należał do niezwykłego pokolenia. Catherine i ja będziemy nadal robić to, czego by chciał, i będziemy nadal wspierać królową w nadchodzących latach. Będę tęsknił za moim dziadkiem, ale wiem, że chciałby, żebyśmy wykonali tę pracę" - czytamy na instagramowym profilu książąt Cambridge.