Pogrzeb Witolda Sadowego. Przed śmiercią zdobył się na szczere wyznanie
Witold Sadowy, legenda polskiego teatru, został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Siedem miesięcy po swojej śmierci. Miał 100 lat, gdy po raz pierwszy otwarcie powiedział o swojej orientacji seksualnej.
Informacja o śmierci Witolda Sadowego pojawiła się w listopadzie 2020 r. Aktor i dziennikarz zajmujący się od kilkudziesięciu lat kulturą odszedł w Domu Aktora w Skolimowie.
"15 listopada w Domu Aktora w Skolimowie zmarł w wieku 100 lat aktor Witold Sadowy. W swojej karierze zagrał kilkanaście epizodów filmowych, debiutował na planie 'Zakazanych piosenek'. Znany był przede wszystkim jako kronikarz życia teatralnego, od roku 1985 nieprzerwanie publikował wspomnienia o kolejnych odchodzących aktorach" - napisano.
Pogrzeb Witolda Sadowego rozpoczął się 15 czerwca o godz. 13:00 w Kościele Pokamedulskim i był uroczystością o charakterze państwowym. Zgodnie z planem aktora wspominali koledzy i koleżanki ze środowisk twórczych: Zespół Mazowsze, Lidia Sadowa, Krystyna Janda, Joanna Rawik, Czesław Majewski, Studenci Warszawskiej Akademii Teatralnej, a także jego wieloletni przyjaciel, prezes ZASP - Krzysztof Szuster. Sadowy "marzył, żeby na jego pogrzebie były tłumy przyjaciół". Jego życzenie zostało spełnione.
W jednym z wywiadów zdradził, że jest osobą homoseksualną i nigdy nie udało mu się założyć rodziny. Aktor nigdy wcześniej nie mówił o tym tak otwarcie. Jeden z jego przyjaciół podkreślił jednak, że Sadowy wielokrotnie śmiał się, że jest już w takim wieku, że może mówić, co chce. - Nie ożeniłem się, nie miałem dzieci i tego właściwie żałuję. Urodziłem się inny. Jestem gejem. Teraz powiedziałem wszystko jak na spowiedzi - wyznał wieku 100 lat.