Pokazał, jakie dostaje wiadomości. Wulgarnie odpowiedział
Czy artyści mają prawo zabierać głos w sprawach niezwiązanych ze swoją profesją? Dawid Ogrodnik nie ma wątpliwości, choć niektórym bardzo się to nie podoba. Aktor udostępnił "rozmowę" ze swoim "fanem". Uciął ją bardzo szybko.
Wszyscy, którzy choć trochę słyszeli o Dawidzie Ogrodniku, wiedzą, że nigdy nie gryzie się w język i mówi, co myśli. Tak było w 2019 r. na gali wręczenia nagród na festiwalu w Gdyni, kiedy aktor w mocnych słowach wygłosił przemowę uderzającą w rząd. Tak jest i teraz, kiedy na ulice polskich miast wyszli protestujący przeciwko zaostrzeniu przepisów aborcyjnych.
Już w październiku na Instagramie aktor zamieścił zdjęcie swojej twarzy z wymalowaną czerwoną błyskawicą. Teraz, po ogłoszeniu wyroku TK pod przewodnictwem Julii Przyłębkiej ws. ograniczenia aborcji embiopatologicznej, aktor nie ukrywa, że wspiera Strajk Kobiet i protestujących, którzy wyszli na ulice.
Aborcja w Polsce. Ekspert o publikacji wyroku TK: "Początek wielkiego konfliktu społecznego"
Ogrodnik udostępnił na swoim IntaStory grafikę "Wysokich Obcasów", gdzie posłów Zjednoczonej Prawicy nazywa się "pornografami przemocy", a publikację TK sposobem na przykrycie "nieudolności władzy".
Nie wszystkim się to spodobało. W odpowiedzi aktor dostał niezbyt przyjemną wiadomość, którą postanowił się podzielić. Udostępnił przy okazji personalia swojego interlokutora.
"Wy aktorzy i celebryci to najmniej powinniście się wypowiadać. Jesteście jak karaluch… wypisujecie takie głupoty za pieniądze tych, którym nie leży obecna władza" - napisał mężczyzna.
Ogrodnik odpowiedział na wiadomość krótko i stanowczo, posługując się wulgarnym hasłem spopularyzowanym właśnie przez uczestników protestów Strajku Kobiet, po czym zablokował użytkownika.