Policja zidentyfikowała zabójcę Christiny Grimmie
Informacja o śmierci Christiny Grimmie, amerykańskiej wokalistki i uczestniczki programu muzycznego "The Voice", wstrząsnęła mediami na całym świecie. 22-letnia gwiazda została zastrzelona po swoim koncercie. Policji udało się zidentyfikować napastnika.
W piątkowy wieczór Grimmie spotkała się ze swoimi fanami po koncercie w Plaza Live Theater w Orlando. Rozdawała autografy, gdy podszedł do niej nieznany mężczyzna i strzelił. Brat Christiny złapał napastnika, ten jednak popełnił samobójstwo. 22-latka została zabrana do Orlando Regional Medical Center. Niestety, jej stan był krytyczny i zmarła po kilku godzinach. Początkowo nie było wiadomo, kim był mężczyzna, który zaatakował wokalistkę, i czy znał ją osobiście.
Policji udało się jednak ustalić pewne fakty. Szef komisariatu policji w Orlando John Mina poinformował, że zabójca Christiny nazywał się Kevin James Loibl, pochodził z Saint Petersburga z Florydy i miał 27 lat. Policja jest przekonana, że planował zabójstwo, ponieważ na koncercie pojawił się zaopatrzony w dwa pistolety, zapasową amunicję i nóż myśliwski. Loibl wcześniej nie był karany, prawdopodobnie był psychofanem artystki, nie znał jej prywatnie.
To spekulacje, ale wszystko na to wskazuje. Uważamy, że przybył tutaj celowo, by dokonać tego przestępstwa - wyjaśnił Mina.
Christina Grimmie największą popularność zdobyła dzięki zajęciu trzeciego miejsca w show "The Voice" w 2014 roku. Wcześniej publikowała swoje nagrania w serwisie YouTube.