"Polska żywa Barbie" zapowiada kolejną operację. "Moje życie, moje ciało, moje decyzje"
Anella po swoich wywiadach w porannych programach telewizyjnych jest jednym z czołowych tematów. Za każdym razem "żywa Barbie" podkreśla, że wszystko robi z umiarem. Tymczasem na swoim Instagramie zapowiedziała kolejną operację. Brzmi boleśnie i niebezpiecznie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Anella za pierwszym razem udzieliła wywiadu w "Dzień Dobry TVN". Od tego momentu wszystkie serwisy zaczęły opisywać jej osobę. Nieco później pojawiła się w konkurencyjnej stacji w "Pytanie na śniadanie” rozmawiając o swoich kontrowersyjnych zmianach w wyglądzie i wciąż zapewniając, że wszystkie swoje działania związane z wyglądem ma pod kontrolą i robi to świadomie. - Zdrowy rozsądek to podstawa. Uważam, że moje usta oraz piersi są okej. Komu mają się podobać, to się podobają. Kto mnie zna, ten wie jaka jestem w środku. Jakim jestem człowiekiem i co potrafię zrobić dla kogoś. Jeżeli ktoś ma mnie lubić, polubi mnie taką, jaką jestem - mówiła w jednym z wywiadów.
Polka, która upodabnia się do Barbie przeszła szereg operacji plastycznych. Absolutnie nie przejmuje się internetowym hejtem i wciąż publikuje zdjęcia na swoim instagramowym koncie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zdawałoby się, że Anella ma już komplet ingerencji w ciało, które zbliżyłyby ją wyglądem do wizerunku popularnej lalki. Tymczasem gwiazda Instagrama postanowiła zrobić sobie świąteczny prezent i zapowiedziała kolejną operację.
- Najlepsze prezenty od siebie dla siebie. W drodze po świąteczne marzenie. "Piłowanie" żuchwy czeka. MOJE ŻYCIE - MOJE CAŁO - MOJE DECYZJE – napisała pod postem.
Prezent, którym pochwaliła się na swoim profilu w mediach społecznościowych brzmi… boleśnie. Miejmy nadzieję, że będzie jak najmniej inwazyjny i... mało bolesny.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.