Polskie gwiazdy o Hashimoto. Przyczyna choroby nadal nie jest znana
Hashimoto jest podstępną chorobą. Najpierw zabiera siłę życiową, dodaje kilku kilogramów i powoduje stałe wahania nastrojów. Jest trudna do zdiagnozowania, a jeszcze trudniej się ją leczy. Jednak jak zapewniają polskie gwiazdy: z chorobą da się żyć.
Jak podaje portal.abczdrowie.pl, choroba Hashimoto, inaczej zwana przewlekłym limfocytowym zapaleniem gruczołu tarczowego, jest jedną z najczęstszych przyczyn wywołujących pierwotną niedoczynność tarczycy. *Jest to choroba autoimmunologiczna, która powoduje chroniczny brak energii, osłabienie, problemy z utrzymaniem masy ciała, obniżony nastrój i bóle stawów. *Choroba obniża odporność organizmu, dlatego osoby cierpiące na Hashimoto zwykle częściej niż statystyczna grupa zapada na infekcje w okresie jesienno-zimowym (więcej tutaj).
Liczba zachorowań wśród kobiet rośnie lawinowo, ale chorują również mężczyźni i dzieci. Obecnie mówi się o 700 tys. zachorowań w Polsce do czego również przyznają się celebrytki.
ZOBACZ TEŻ: Objawy Hashimoto
Jedną z pierwszych takich osób była lekkoatletka Monika Pyrek, u której schorzenie wykryto w 2003 r. Miała zaledwie 23 lata.
- To schorzenie było dla mnie tak obce , że jak komuś opowiadałam o diagnozie, przekręciłam nazwę i powiedziałam o Hiroshimie - powiedziała w najnowszej rozmowie z tygodnikiem "Wprost”.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
- Nie wiadomo dlaczego jest się bardzo smutnym albo bardzo złym. Jedyne co można w tej sytuacji zrobić, to starać się rozpoznać, kiedy płacze za ciebie Hashimoto - dodała.
Hashimoto jest o tyle trudną dolegliwością, że trudno ją wykryć. Wielu lekarzy zleca tylko badanie poziomu TSH, a te o ile wyjdzie dobrze, dalsze badania bywają pomijane, i lekarz szuka przyczyny gdzie indziej. Wiele kobiet musi zatem na własna rękę szukać powodu swych dolegliwości, a koszty sięgają nieraz 1 tys, zł. To i tak mało zważywszy na to, że na wizytę u endokrynologa na NFZ trzeba czekać nawet 11 miesięcy
-Trenowałam godzinami, ale nie przybierałam na masie mięśniowej. Lekarze chcieli mnie położyć mnie w szpitalu i dożylnie suplementować żelazo, bo wyniki były tak fatalne - powiedziała Pyrek.
Oprócz niej inne kobiety z show- biznesu również otwarcie mówią o swojej trudnej do zdiagnozowania chorobie. Należą do nich: * Kayah, Kinga Rusin, Karolina Szostak czy Julia Kuczyńska znana jako Maffashion*.
- Ta choroba przekłada się w zasadzie na każdą sferę życia, na to jak się wygląda, na to ile ma się energii, jak czuje się psychicznie - wyznała Kayah w okładkowym materiale "Wprost".
Takie publiczne coming-outy dodają sił dwóm stronom. Celebryta, który mówi o chorobie, może liczyć na duże wsparcie ze strony fanów. Fani natomiast, którzy cierpią na przypadłość, nagle przestają się czuć osamotnieni w tej niełatwej walce. Wyznanie gwiazd sprawia, że ludzie z podobnymi objawami zaczynają się badać na własną rękę, a także szukają alternatyw - takich jak zmiana diety.
Kinga Rusin wyznała, że przez chorobę zrezygnowała z przetworzonych produktów i nabiału, Monika Pyrek z mleka, a Kayah z mięsa. Karolina Szostak wykorzystuje swoją medialną siłę do aktywnego wspierania zwykłych Polek.
- Drogie hashimotki, oczywiście, że jest nam trudniej niż zdrowej kobiecie schudnąć, zadbać o siebie i mieć przy tym dużo energii, ale nie jest to niemożliwe - mówi Szostak.
Bezpośrednia przyczyna choroby nie jest znana. Prawdopodobnie składa się na nią wiele przyczyn jednocześnie. Leczenie polega na podawaniu leków immunosupresyjnych oraz sterydów (działanie przeciwzapalne), ale to niestety może trwać przez całe życie. Gwiazdy zachęcają do szukania alternatyw: wsparcie zdrową dietą, zadbania o długi jakościowy sen oraz zadbanie o psychiczny komfort w sytuacjach zaburzeń lękowych i spadku nastroju.