Pomagała jej, gdy była w szpitalu. Jednak Agata Młynarska wciąż czuje uraz do mamy
Obie panie nigdy nie miały dobrych relacji. I choć jakiś czas temu ich stosunki miały się poprawić, to Agata Młynarska wciąż nie jest gotowa wpuścić mamy do swojego życia.
Agata Młynarska przechodziła ostatnio trudny okres związany ze zdrowiem. Niedawno z powodu problemów jelitowych wylądowała w szpitalu, gdzie przy łóżku wspierała ją matka. Agata musiała wówczas przestrzegać specjalnej diety. Mama jednak dzielnie ją w tym wspierała i dowoziła jej gotowane przez siebie zupy.
– Jak była taka chora niedawno, to codziennie z zupkami zasuwałam do szpitala. Była pani dietetyczka i jeszcze różne inne panie, ale mamusia w termosiku codziennie zupę zawoziła…- przytacza jej słowa "Super Express".
Jednak jak się okazuje, na tym relacja się skończyła. Agata znów przestała kontaktować się z matką, do której od dziecka czuje żal, za to że musiała uczestniczyć w burzliwym życiu rodziców.
ZOBACZ TEŻ: Młynarska o sekretach zdrowej diety:
– Po wyjściu ze szpitala nastała cisza. Jej to jest już niepotrzebne. No trudno… – poskarżyła się mama Agaty.
To nie pierwszy raz, gdy rodzicielka publicznie daje upust emocjom. Jakiś czas temu udzieliła krótkiego wywiadu dla "Gali”, gdzie skarżyła się na trudne relacje ze starszą córką, o życiu której dowiaduje się z mediów społecznościowych.
- Mam w sobie taką żałość, że nie uczestniczę w tym wszystkim. Mogę tylko przeczytać. Na Facebooku czy w internecie. Agata w ogóle mnie nie wpuszcza do swojego świata. Kiedyś było: Mamo, możesz przyjechać po chłopców?, Możesz się zająć chłopcami?, Możesz to, tamto.... Uważałam, że to jest absolutnie normalne, trzeba pomóc – powiedziała w wywiadzie dla "Gali”.