Pomogą Tomaszowi Komendzie pozbyć się tatuaży. "Dobrzy ludzie"

Tomasz Komenda w więzieniu spędził 18 lat za gwałt i morderstwo na nastolatce z Miłoszyc, których nie popełnił. Wyszedł w 2018 r. Od tamtej pory nie dostał jednak od państwa polskiego przeprosin ani rekompensaty finansowej. W toku są procesy sądowe o odszkodowanie, ale się przedłużają - ostatnio z powodu pandemii.

Kiedy spotykamy się z Tomkiem Komendą we Wrocławiu, mówi mi, że chciałby już zacząć żyć normalnie, ale uniemożliwiają mu to pewne czynniki. Rozpoznawalność powoduje, że ludzie zaczepiają go na ulicach.

- Zdjęcia chcieli, autografy, selfie, żebym im opowiadał, jak tam było, jak mi się udało wyjść. Mówili, że po takiej tragedii, która trwała 18 lat, nie każdy byłby w stanie wrócić do życia. A mnie się udało. Jakoś żyję i próbuję funkcjonować jak reszta społeczeństwa. Uważam, że jestem zwykłym chłopakiem, który przeszedł przez tragedię. Nie patrzę w tył, bo bym zwariował - mówił.

Problemem są też tatuaże, niechciana pamiątka z więzienia, chociaż Tomasz Komenda mówi na nie brudnopis.

- Na mnie tusz sprawdzali. Usunę je, jak tylko będę miał za co - zapewnia.

Krótko po publikacji materiału w Magazynie Wirtualnej Polski odezwała się do nas klinika WizjaMed, której prezes zaprosił Tomasza Komendę na nieodpłatne usunięcie tatuaży. Komenda przyjął zaproszenie.

- Po lekturze wywiadu, który ukazał się na WP, chcemy zaproponować Panu Tomaszowi usunięcie tatuaży na nasz koszt w naszej poradni specjalistycznej WizjaMed. Dysponujemy laserami, które specjalizują się w tym obszarze - to wiadomość, którą otrzymaliśmy po publikacji rozmowy z Tomaszem Komendą.

Zadzwoniliśmy do Komendy z pytaniem, jak zapatruje się na taką propozycję.

- Jestem wzruszony. Nie wiem, co powiedzieć. Zwłaszcza że tak szybko ktoś zareagował. Naprawdę cieszy mnie, że jest jeszcze tyle dobrych ludzi. Tym bardziej że to nie jest tak, że myśmy nawymyślali. Myśmy prawdę w tym wywiadzie napisali - nie krył wzruszenia Tomasz Komenda.

 Klinika, która działa w Łodzi, zaprosi go na konsultacje po 28 września, kiedy do pracy wracają z urlopów potrzebni przy zabiegu specjaliści. Seria zabiegów odbędzie się po dokładnym ustaleniu planu działania.

 Dla Tomasza Komendy pozbycie się niechcianych pamiątek będzie symbolicznym dopełnieniem procesu odzyskiwania wolności.