Poseł porównał sytuację LGBT do prześladowań Żydów. Dziennikarz nie wytrzymał i przerwał wywiad
Do gorącej dyskusji doszło pomiędzy posłem Lewicy Krzysztofem Gawkowskim a Robertem Mazurkiem z RMF FM. Wszystko za sprawą odniesień historycznych.
Rozmowy dziennikarzy z politykami często wymykają się spod kontroli. Odpowiedzi rozmówcy mogą wytrącać nawet najbardziej doświadczonych redaktorów z równowagi. Tak stało się w przypadku piątkowej "Porannej rozmowy" w RMF FM.
Gościem Roberta Mazurka był poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski. Dziennikarz zapytał go, czy zgadza się ze słowami swojego partyjnego kolegi Roberta Biedronia, który w rozmowie z agencją prasową Reuters porównał obecną sytuację środowiska LGBT w Polsce do tej, z którą zmagali się Żydzi w czasie II wojny światowej.
"Strefy wolne od LGBT" na tapecie UE. Beata Szydło: osobiście zwróciłam się do Ursuli von der Leyen
- Prezydent RP dehumanizował osoby LGBTI i nazywa je 'nie-ludźmi'. Pamiętam ze szkolnych podręczników, że przed II wojną Żydzi byli odczłowieczani, nazywani 'nie-ludźmi' i przypomina mi to tamte czasy - powiedział Biedroń.
Według Krzysztofa Gawkowskiego analogia tych przypadków jest słuszna. - Dzieją się w Polsce rzeczy, które usprawiedliwiają mówienie, że ludzie, którzy są gejami i lesbijkami, są odczłowieczani. Dlatego, że mieszkają w miastach czy miasteczkach, które wprowadzają karty przeciw LGBT, pojęcie jakiejś ideologii LGBT. Mówi to pan prezydent, pan premier Kaczyński - odparł na antenie RMF FM.
Poseł Lewicy zauważył, że sytuacja Żydów znacznie pogorszyła się od 1933 r., kiedy do władzy doszedł Adolf Hitler. Ale już wcześniej dyskryminowano tę grupę społeczną i "działo się systemowo, przez lata".
Robert Mazurek był oburzony postawą posłów. Redaktor słynie ze szczerych i ostrych słów wobec swoich gości. Jego zdaniem nie można porównywać prześladowań Żydów sprzed i w trakcie II wojny światowej z obecną sytuacją LGBT w Polsce. Dziennikarz nazwał to "czymś horrendalnym, wręcz obrzydliwym".
- Czy pana zdaniem teraz wyrzuca się gejów z mieszkań? Pali się książki na ulicach? Wtrąca się gejów do obozów koncentracyjnych? Tworzy się getta? - wyparował redaktor.
Poseł twardo obstawał przy swoim. - Rozpoczyna się w Polsce proces, który w prosty sposób ma prowadzić do odczłowieczania kogoś, kto ma inną tożsamość płciową - odpowiedział Gawkowski. Według niego sposób myślenia obecnego rządu w Polsce wobec LGBT i władz III Rzeszy w stosunku do Żydów są podobne.
Dziennikarz RMF FM nie był w stanie kontynuować rozmowy. - Są pewne granice i uważam, że te granice przez Roberta Biedronia, ale również przez pana, jeśli pan to usprawiedliwia, zostały przekroczone. (...) Powiem panu tak. Moim serdecznym przyjacielem jest Szewach Weiss. Niech pan pójdzie do Szewacha i mu powie, że geje są prześladowani jak Żydzi i to wszystko prowadzi do takiej sytuacji. Ja panu bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę - podsumował Mazurek i przerwał program w połowie.