Powstał film dokumentalny o Brigitte Macron. Pierwszy raz córka skomentowała romans mamy
Związek Brigitte i Emmanuela Macron to prawdziwa miłość, mówi córka pierwszej damy - Tiphaine Auzière. Nigdy wcześniej nie zdradziła jeszcze, jak z jej perspektywy wyglądał romans mamy i obecnego prezydenta.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
34-letnia Tiphaine Auzière unikała wywiadów i pojawiania się w telewizyjnych programach. Gdy Emmanuel Macron wygrał wybory prezydenckie we Francji, jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się niewybredne komentarze na temat pierwszej damy - jej mamy. Wytykano, że jest za stara, że uwiodła dziecko, co w innych przypadkach byłoby uważane za karygodne – nie brakowało nawet opinii, że to była pedofilia. Tak, ta para od początku budziła kontrowersje.
Teraz, gdy emocje opadły, reżyserka Virginie Linhart przygotowała dla francuskiej telewizji publicznej film dokumentalny o pierwszej damie. „Brigitte Macron: A French Novel” rzuca nowe światło na jej romans z Emmanuelem. Zaskakuje szczególnie to, że w filmie postanowiła po raz pierwszy pojawić się przed kamerą córka Brigitte – 34-letnia Tiphaine. Wspomina, jak zapamiętała romans mamy, który zaczął się już w 1990 roku w niewielkim miasteczku Amiens.
Zobacz też: Kim jest Brigitte Trogneux?
- Byli sobą bardzo podekscytowani. To, co się między nimi działo, było oczywiste, ale bardzo trudne – opowiada w filmie. Emmanuel chodził do jednej klasy razem ze starszą siostrą Tiphaine, Laurence. To podobno od niej Brigitte pierwszy raz usłyszała o swoim przyszłym mężu. Laurence wróciła któregoś dnia ze szkoły i opowiedziała mamie o „szalonym chłopaku z jej klasy, który uważa, że wie wszystko o wszystkim”.
– Gdybym miała powiedzieć, czym jest prawdziwa miłość, to wskazałabym od razu na związek Emmanuela i mamy – dodała.
Tiphaine przyznała także: „Gdy są razem, reszta świata mogłaby nie istnieć”. Jej wyznanie publikują teraz niemal wszystkie światowe media. Dlaczego? Sama Brigitte Macron w wielu wywiadach podkreślała, że związkiem ze swoim uczniem zniszczyła życie swoim dzieciom. – Wiem, że skrzywdziłam ich i to jest rzecz, która nigdy nie da mi spokoju. Ale podjęłam decyzję, bo gdyby nie rozwód i związek z Emmanuelem, moje życie nie byłoby kompletne – przyznała po wyborach prezydenckich.
Brigitte odmówiła udziału w kręceniu filmu dokumentalnego. Reżyserka przekonała jednak do zwierzeń najbliższych pierwszej damy i osoby, które znały ją jeszcze jako nauczycielkę. Film zdradza kilka nieznanych dotąd szczegółów z jej życia prywatnego, m.in. to, że Emmanuel oświadczył, że chce, by za niego wyszła już w 1994 roku, gdy jeszcze była jego nauczycielką. Rodzice próbowali przekonać ją, by nie spotykała się z ich synem, przynajmniej do czasu, gdy chłopak nie skończy 18 lat. – Nie mogę wam nic obiecać – miała powiedzieć rodzicom Macrona. Brigitte miała wtedy męża, André-Louis Auzière’a.
Rodzice próbowali odseparować Emmanuela od Brigitte, wysyłając go do szkoły w Paryżu. Para kontynuowała jednak romans i w końcu – po 13 latach – nauczycielce udało się rozwieść i zostać oficjalnie partnerką Macrona. Tiphaine przyznaje w filmie, że nie było jej łatwo zaakceptować faktu, że mama spotyka się ze swoim uczniem, ale zrozumiała, że nie są w stanie bez siebie żyć. Takiego wsparcia wielu może pozazdrościć.
Co ciekawe, w filmie Virginie Linhart porównuje związek Brigitte i Emmanuela z historią Gabrielle Russier. Ona też zakochała się w swoim uczniu, ale ta miłość skończyła się jednak tragicznie. Russier, nauczycielka z Marsylii, była rozwódką, wychowywała sama bliźnięta. Zakochała się w młodziutkim Christianie. Gdy społeczność dowiedziała się o tym, kobieta popełniła samobójstwo w 1969 roku po tym, jak została oskarżona o uwiedzenie 16-latka.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.