"Celebryckie płotki"
Chodzi o Piotra S., warszawskiego nauczyciela, który handlował tańszymi narkotykami. Koszt jednej działki zaczynał się u niego od 100 zł. Cena była dość atrakcyjna dla mniej znanych gwiazd, które nie mogły sobie pozwolić na zakup kokainy u Cezarego P.
– On obsługiwał tylko najbogatszych. Płotki odsyłał do Piotrka. Interesował się tylko grubymi rybami ze świecznika – zdradził informator tabloidu.
S. podczas zatrzymania miał przy sobie ok. 140 porcji narkotyków. Jak ustaliła prokuratura, diler na handlu metaamfetaminą zarobił 24 tys. zł.